Co najwyżej walorem filmu może być udane odtworzenie klimatu tamtych czasów no i obsada, bo sam film jako całość nie spełnia oczekiwań.Tom Hanks jako zawodowy zabójca męczy się najwyrażniej w świecie, Paul Newman niestety nie pokazał tutaj wielkiego kunsztu a Jude Law?Miał być przerażającym zabójcą a mnie prawie rozbawił swoją postacią przypominającą raczej stepującego tancerza niż płatnego mordercę.Poza tym akcja jest ślamazarna, pozbawiona wyrazu, jedynie scena kiedy Hanks rozprawia się z Newmanem i jego ochroniarzami przyciąga na moment wzrok będąc najlepszą sekwencją w tym obrazie...