Powtarzanie, że Ojciec Chrzestny to super film brzmi tak jak pwotarzanie, że Słowacki wielkim poetą był. Ojciec Chrzestny oprócz gry wspaniałej gry Brando nie ma dla mnie nic do zaoferowania, w Drodze do zatracenia jest choćby świetnie budowana atmosfera, świetne zdjęcia, gra Newmana też bardzo dobra. Ale i tak uważam, że najlepszym filmem gatunku są Chłopcy z ferajny.