Jestem mile zaskoczona, na poczatku nie wyobrażałam sobie Hanksa jako cyngla(mimo,że zawsze go lubiłam),ale on jednak pokazał klasę i świetnie wpasował się w klimat(i niech ktoś powie,że jest słabym aktorem...).A ogólnie to film jest świetny,zarazem przemoc i subtelność, miłość i ambicje, no i wątek 3 różnych stosunków syn-ojciec. No i podobał mi się w nim także Jude Law i Paul Newman(to już klasa sama w sobie). Moim zdaniem film głęboki i warty obejrzenia.