Mam pytanie. Jak daleko bylibyście w stanie się posunąć by przetrwać? Przyjmijmy, że
znaleźliście się w podobnej sytuacji jak bohaterowie filmu... Świat jest wyludniony, brak
pożywienia.... Gdybyście mieli do wyboru umrzeć z głodu, albo posunąć się do kanibalizmu
(spotkawszy jakichkolwiek ludzi). Posunęlibyście się do tego?
Właśnie zjadłem kolację, za oknem pada deszcz, a ja siedzę w suchym i ciepłym pokoju.
W takich warunkach nie sposób wczuć się w sytuację bohaterów Drogi. Można się zapierać, że bez względu na wszystko nie posunęłoby się do kanibalizmu... Ale co syty może wiedzieć do czego potrafi zmusić głód?
Myślę , że większość ludzi posunęło by się bardzo daleko.
Poza rzeczoną 'granicę człowieczeństwa'.
Pamiętajmy , że człowiek to też jednak zwierze i w którymś momencie instynkt przetrwania weźmie górę ponad tym , w sumie niewielkim okresem w historii człowieka który zwiemy "cywilizacją"