Zastanawiam się, czy autor w ogóle oglądał ten film. Jestem świeżo po seansie i prawdę mówiąc nadal czekam na tę ich podróż... Był lot do Vegas, wysiadka po drodze i przejazd autobusem nie wiadomo dokąd. Ani jednej sceny z Vegas. A 99% akcji filmu dzieje się w ich rodzinnym mieście. Skąd wy bierzecie te opisy?