A co ty o tym wiesz? Myślę, że NIC totalne. W Europie zakazał niewolnictwa Kongres Wiedeński w 1815 r. Anglicy nie dość, że sami zlikwidowali u siebie niewolnictwo, to jeszcze zmusili Portugalczyków do zamknięcia rynków niewolniczych w swoich koloniach. I bardzo, pomimo protestów ograniczyli handel tego rodzaju pomiędzy Afryką a USA czy Brazylią. Bo w połowie XIX w. to piraci dominowali wśród handlaży niewolników. A tych tępiła ich flota bez litości. Na początku XX w. niewolnictwo nie zostało zlikwidowane tylko w Krajach Arabskich. Ostania "twierdza" tego sytemu - mauretania "padła" w 1981r!

Ty nie żartujesz prawda?:/
Smutne jest to że kolejne pokolenia polaków są tak zmanipulowane i nie potrafią dochodzić prawdy.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kongo_Belgijskie

Mam dla ciebie zadanie domowe. POSTARAJ SIĘ zrozumieć, na czym polega formalność, a nieformalność, teoria, a praktyka. Jak to zrobisz, to później sie wypowiadaj na tematy niewolnictwa i ucz innych, bo puki co, ośmieszyłeś się na całej linii.

Kongo Beligijskie nie było "Belgijskie", ale było PRYWATNĄ własnością króla Belgów Leopolda II Koburga. I nazywało się "Wolne Państwo Konga". Leopold, osobnik wybitnie psychopatyczny, był spryciarzem i na konferencji w Berlinie (1885r.) oszukał wszystkich wygłaszając piękną mowę o tym, że Kongo będzie niezależne od innych potęg kolonialnych i pod jego patronatem. Chodziło o to, że na to terytorium "ostrzyły" sobie zęby Francja, Wielka Brytania i Niemcy. I wszystkie te potęgi wolały, by żądził tam Leopold, a nie konkurent. A ten z miejaca "zamknął" Kongo dla obcych i wprowadził blokadę informacyjną. Nieskuteczną! Na przełomie wieków w końcu wyszło na jaw, na czym polegają "oświecone rządy" króla Leopolda (To o tym kraju mówi przerażająca i genialna książka J. Conrada- "Jądro Ciemności)". No i Leopold został zmuszony do scedowania Konga na rzecz Beligii (1908r).
Okrucieństwo Leopolda to był wyjątek, a nie regóła! Anglicy lub Francuzi niczego takiego na pewno nie robili. A nawet Niemcy w Namibii postępowali w sposób "praworządny" (oczywiście, bierąc pod uwagę ich "normy" dopuszczające, na przykład - przymusowe wywłaszczenia)

A więc już rozumiesz czym jest teoria a praktyka?
Co do Angoli (a dokładniej Imperium Brytyjskiego)... to co oni robili z dziećmi aborygenów? Wiesz, jakby nie spojrzeć, to "praworządnie" Hitler gładził Żydów.

Masz dość niepełną wiedzę. To nie był wynalazek jakichś rasistów, to była ówczesna praktyka pedagogiczna. Wedłóg wtedy modnej teorii miano włączyć "tubylców" w krąg cywilizacji europejskiej poprzez ich edukację. Nota bene, to był wynalazek Oświecenia, które twierdziło, że "droga do ucywilizowania wiedzie przez wykrztałcenie". A, więc dzieci tubylców cywilizowano poprzez ich "oderwanie od"ciemnogrodzkiego" środowiska". Tak zresztą postepowano nie tylko wobec Żakaroo (Aborygenów), ale także wobec Romów w Europie. Więcej! Do dziś tak robią w Skandynawii wobec Polaków, których uznają za "wstecznych". Argumenty są troszkę inne, ale praktyka identyczna. I cel także identyczny: "Oderwanie od"ciemnogrodzkiego" środowiska"

I jeszcze jedno: Słyszałeś o "Lebensraum" (źródło życia)? Organizacji pod auspicjami Himmlera? Ci postepowali identycznie wobec Polaków w czasie II Wojny Światowej. Ale nie tylko. Podobnie traktowali Niemców, których uznali za "nieprawomyslnych". I to od 1933 r. Te dzieci wysyłali do "Szkół Adolfa Hitlera". Bolszewicy robili tak samo od 1919 r. I Szwedzi także odbierali dzieci osobom uznanym za "aspołeczne". I to mniej więcej w tym samym czasie co w Australii! Znasz fragmencik "mozajki", a wydaje ci się, że wiesz wszystko!

To jest właśnie niewolnictwo. Ograniczając drugiego człowieka dla własnych korzyści, ambicji, przekonań, idei, to właśnie niewolnictwo.

Jądro ciemności albo jeszcze lepiej - "Wytępić całe to bydło" Svena Lindqvista Te 2 lektury wyjaśnią wam sedno tego tematu i otworzą wasze umysły