Nie da się oddać klimatu D&D w kinie, zostanie to zesłane do kolejnej historii o grupce bohaterów "od zera do bohatera" i ubiciu smoka.
P. S. A levelowanie postaci (po zabiciu pomniejszego złoczyńcy) będzie okraszone słupem światła nad nią :D Szykuje się żenada.
Myślę, że możesz mieć rację. Ewentualnie powstanie cudo z wieloma nawiązaniami i żarcikami, a gracze RPG dostaną legendarny film, który będą wspominać przez długie lata. Czuję, że tu nie będzie półśrodków.
Co wy gadacie, jedynka, dwójka i trójka były super! Czwórka ma większy budżet więc pewnie będzie jeszcze lepsza.
Z pewnością racja. Ale ja chętnie zobaczyłbym film 'Baldur's Gate'...oczywiście nie taki niskobudżetowy szmelc jak reszta filmów z serii Lochy i Smoki.
Wierzę, że po skończeniu zdjęć do Wiedźmina, Netflix weźmie się za kręcenie przygód Bezimiennego ^_^ to byłby większy Hit niż GoT
Jako że grałem w Baldura i Icewinda jeszcze jako nastolatek lub niewiele starszy to w głowie mam najlepsze wspomnienia z tych gier. W tym wieku chyba bardziej się przeżywało takie rzeczy dlatego z przyjemnością obejrzałbym coś z takim rozmachem jak GoT ze świata D&D, a historia z Wrót wydaje się idealna. Jest taka mroczna. GoT pokazał, że można zrobić dobre i opłacalne fantasy dla dorosłych, a nie tylko jakieś wróżki i krasnoludki dla młodzieży, które zawsze się dobrze kończą. Z Icewinda swoją drogą też mógłoby powstać coś dobrego.
Niestety większość tego typu filmów jest kategorii B ;-)
Najwidoczniej potrzeba zbyt dużo budżetu na efekty specjalne i całą oprawę wizualną.
Charakteryzacja, zamki, miasta, wielkie armie, bitwy, czary, magiczne istoty... wszystko to żeby wyglądało przekonująco musi kosztować... ale ważny jest też scenariusz. Dziecinny i naiwny popsuje nawet najlepsze efekty specjalne.
Mi marzy się kinowe Heroes of Might and Magic natomiast obawiam bym się że zostałoby by przyjęte tak jak filmowy Warcraft chociaż akurat jako czysto rozrywkowy film oglądało mi się go przyjemnie, chociaż w Warcrafta nie grałem.
Czekaj, a przypadkiem baldur's gate'y czy icewind dale to nie są te gry w których wyobrażasz sobie co się dzieje bo efekty to prastare pixele w liczbie 3-20 (pikseli) przy rozdzielczości 800x600? :D Idąc podobnym tokiem pacmana - jeśli takowy by powstał - powinien grać Dwayne Johnson albo inny najdroższy aktor świata - tak co by nie urazić fanów gier wyobraźni.
Nie do końca zrozumiałem, do którego mojego komentarza sprzed 4 lat się odnosisz pisząc o tych pixelach, ale spokojnie... Nigdy nie czułem się urażony żadnym filmem ;). Nawet jeśli mi się coś nie podoba, to zawsze jest tylko film i nic więcej. Nie jestem żadnym fanatykiem.
Co do Dwayne'a Johnsona to jest on najpopularniejszym aktorem filmów akcji (który lubi pośmieszkować), ale generalnie w większości filmów gra siebie samego. Kiedy grał Herkulesa to widziałem Dwayne'a. Gdy grał Black Adama widziałem Dwayne'a. Gdyby grał jakiegoś Conana lub innego wojownika ze świata fantasy też, by tak było. "Król Skorpion" mu w miarę wyszedł dlatego, że nie miał wtedy jeszcze takiej siły przebicia, chociaż i ten film był trochę z przymrużeniem oka.
PS: Baldur i Icewind to gry sprzed 20 lat. Nic dziwnego, że się już zestarzały jeśli chodzi o technologię. Najlepsze gry z tego roku za 20 lat też będą wyśmiewane za grafikę. Kiedy piszę o przeniesieniu ich na duży ekran mam na myśli klimat jaki stworzyły.
Ten jest zdecydowanie triple A jeśli chodzi o budżet. Efekty nie odstają od innych wielkich hollywoodzkich produkcji :)
DragonLance to najlepsza opcja. Byłoby to epickie. Netflix móglby się nad tym pokłonić ;]
myślę, że nie powinieneś być nigdy żadnym reżyserem.
btw - krytykiem też, hejcenie nie jest oznaką gustu
Jeśli do produkcji zostaną zaangażowani ludzie związani z WOTC, a reżyser zaznajomi się z tematem zamiast robić badziewie według swojej jakiejś tam wizji, to może nawet coś z tego być. Niestety nie ma co liczyć na coś w stylu LOTR, powstanie pewnie naszpikowany CGI film w stylu "obejrzeć i zapomnieć", a takich jest mnóstwo ostatnimi czasy. Bez ikry i polotu.
widać, że nie oglądałeś poprzednich filmów, bo piszesz jakby to było pierwsze podejście i już wróżysz porażkę, chociaż poprzednie filmy się przyjęły, inaczej nie byłoby czwartego. Ech ci pseudoznawcy obeznani na każdy temat tak, że aż w ogóle :)
Dokładnie. Wydawało się, że bardziej generycznego tematu nie da się zrobić. A wyszło lepiej niż wiedźminy czy inne Pierścienie Władzy ;) Warto zobaczyć.