Nie wszyscy lubią stare filmy, czasem warto zrobić remake, tylko po to by odświeżyć dane dzieło, nie kręcić je na nowo.

To ma sens w filmach akcji, czy SF, gdzie można władować masę efektów specjalnych, 3D i inne duperele, ale co jest do odświeżania w filmie, który jest w całości oparty na dyskusji?

No tyle że nie chodzi o nowy efekt, tylko raczej o to, że niektórym przeszkadza stary montaż, dawny styl grania aktorów. Przez to nie mogą skupić się na treści filmu i tyle. Przeszkadza Ci to, to nie oglądaj, ale dzięki temu może ktoś usłyszy o tej historii, kto sam z siebie by na starą wersję nie trafił, bo nie szuka w starych produkcjach.

dokladnie, ja bym z pewnoscia nie obejrzala predko tego filmu bo nie szukam w starych produkcjach. na razie ogladam zaleglosci filmowe z naszych czasow. jak juz nie bede miala co ogladac to bede zaglebiac sie w coraz starsze filmy. no ale ciesze sie ze sa remake'i bo jednak wiecej osob moze uslyszec o danej historii, jesli jest ona taka swietna.

nie widzialam oryginalu jeszcze, ale ten z 1997 szczerze polecam!

Raczej nie hołd tylko obraza.

Obejrzałem obie wersje.Najpierw z 57 później z 97.o ile film z 57 mnie urzekł i zapadł w pamięci tak z 1997 lekko rozczarowała.Aktorzy z czarno-białej wersji biją na głowę swoich następców, film ma to co coś, czego nie mogę powiedzieć o kontynuacji.

ja widziałem wpierw wersje z 1957 roku dwa razy i teraz tą remake i jestem rozczarowany myslałem ze będzie nieco inny a to przeciętna kopia orginału tak więc nie ma nic nowego nawet zadnych dialogów nowych , wszystko to samo tylko gorsze .

Mam znajomych, którzy czują dziwny wstręt do starych czarno-białych filmów. Nie obejrzeliby oryginału, nie ważne jak bardzo bym ich namawiał. Ten "nowy" kolorowy remake mogą obejrzeć. Historia jest fantastyczna i każdy powinien choć raz w życiu jej doświadczyć, więc jeśli jedyne co ten remake osiągnie to poszerzenie rzeszy widzów to i tak jest wystarczający powód by powstał. (IMHO)

To tak jakby ktoś, teraz namalował Mona Lise. Bez sensu.