Scenariusz tak słaby, jakby napisali go do filmów klasy B... Durne dialogi, beznadziejna gra aktorska, żarciki na poziomie Sztrasburgera. OBSADA: 50% Żydzi (zbawcy świata), do tego producenci dorzucili zgodnie z lewackim kluczem - trochę murzynów i trochę azjatów.... Tylko odrobinę ratują ten film efekty specjalne.