A skąd wiesz? może się tak zachowują?

Tak naprawdę to nie wiem, ale szukam odpowiedzi! A jak Ty uważasz?

Zależy od poziomu cywilizacyjnego. (podam na przykładzie ludzi od dnia dzisiejszego) Najprawdopodobniej według mnie to na początku będzie szerzony indywidualizm później z tym indywidualizmem z kolonizujemy inne systemy słoneczne ale i tak staniemy się super organizmem (trochę jak mrówki) ale przez prawa fizyki planety będą oddzielone następnie za sprawą nauki i ta przeszkoda zapewne będzie pokonana, ostatecznie ludzkość stanie się jednym organizmem trochę jak żniwiarze z mass effecta. Ogólna idea komunizmu jest dobra tylko niestety jesteśmy zbyt głupi i mamy zbyt prymitywną technologie by wcielić w życie idee komunizmu. oczywiście jeśli między czasie nie spotkalibyśmy innej cywilizacji
Kiedyś pewien naukowiec Kardaszew powiedział że cywilizacja dzieli się na 0,1,2,3 poziomy, a dość niedawno dodano 4,5,6,7 poziom (teoretyczne), (wszystko o skali Kardaszewa http://pl.wikipedia.org/wiki/Skala_Kardaszewa).
Ja bym jeszcze dodał do niektórych podkategorie(bardziej polityczno-społeczno-religijne niż technologiczne) czyli: 2.0 cywilizacja dopiero zaczyna kolonizacje, 2.1 cywilizacja po raz pierwszy napotyka obcą cywilizacją (to dość burzliwy okres wojny itp.), 2.2 cywilizacje zaczynają ze sobą współpracować (powstają sojusze, szlaki handlowe, itp.), 2.3 wszystkie cywilizacje w galaktyce żyją w pokoju i są w prawie gotowe by stać się jedną cywilizacją i osiągnąć 3 poziom cywilizacji. Następny podział to 3.0, 3.1, 3.2, 3.3 czyli to samo co w poziomie drugim tylko na skale międzygalaktyczną.
Szkoda, że niema żadnych ruin na marsie, fajnie by było zobaczyć cywilizacją około 0.8 poziomu z możliwościami cywilizacji 2 poziomu jak w mass effectcie.

P.S sory za niezbyt składniową wypowiedź ale miałem tylko 3 z polskiego :-)

Słyszałem o Skali Kardaszewa, ale wydaje mi się, że jeżeli spotkamy jakąś rozwiniętą cywilizacje, to istnieje prawdopodobieństwo, że wojna będzie trwała z 3 sekundy:)