PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=564967}

Dzień Niepodległości: Odrodzenie

Independence Day: Resurgence
5,1 55 634
oceny
5,1 10 1 55634
4,2 10
ocen krytyków
Dzień Niepodległości: Odrodzenie
powrót do forum filmu Dzień Niepodległości: Odrodzenie

Ranking bzdur

ocenił(a) film na 6

Co jest waszym zdaniem największą głupotą filmu?
- młody chłopak bez przerwy łamiący wojskowe przepisy (włącznie z nielegalnym przywiezieniem profesorka na księżyc oraz zabraniem stamtąd tajemniczego obiektu) i mimo to traktowany jak bohater?
- zabranie przez niego afrykańskiego watażki z dwoma maczetami?
- ex-prezydent mimo postrzegany jako psychol o słabym zdrowiu, lecz mimo to lecący z bombą w najważniejszej misji w historii Ziemi?
- jego poświęcenie, by porozmawiać z kosmitami i dowiedzieć się, że "ona jest wszystkim"?
- obudzony ze śpiączki psychol, który nagle staje się szefem całej operacji "badamy obiekt z kosmosu"?
- cały wątek homo między profesorkami?
- dzieciaki znajdujące dziadka podwieszonego na łodzi i jadące z nim (i ze swoim brzydkim psem) na pustynię do Strefy 51, bo dziadek się domyśla, że tam jest jego syn?

użytkownik usunięty
Oriflamme

- Ale to wyjaśnienie niczego nie wyjaśnia. Menel spod budki z piwem wie kogo zaczepić a kogo nie. Najbardziej zaawansowana cywilizacja mogła mieć bez wysiłku to co potrzebuje.
- marna to broń która nikomu wcześniej nie pozwoliła załatwić matki a jedyne co daje to zapewnia przetrwanie niedobitkom co nie powinno martwić rdzenioposzukiwaczy

ocenił(a) film na 2

- No właśnie kwestia tego, że oni bez wysiłku mają to, co potrzebują, zaś inne gatunki usuwają po to, by nie stanęły im na drodze. Łatwiej jest podbić planetę i wymordować na niej całe życie, niż ją omijać szerokim łukiem i podróżować o wiele dalej po surowce, które są w tym miejscu.

- Czy Ty w ogóle widziałeś rozmiar statu-matki? Tym czymś porusza się królowa. Ten kolos miał 1/3 średnicy Ziemi. Ludzie załatwili królową wyłącznie dzięki temu, że opuściła statek-matkę. Gdyby nie to, to w życiu byśmy nie mieli szans. Statek z filmu jest wręcz gargantuiczny, a co zatem idzie, może wytworzyć przeogromne pole siłowe, przez które przebić się jest trudno, jeśli nie jest to niemożliwe. Nie dziwota, że nawet najbardziej rozwinięta rasa w galaktyce miała z nimi problem.

ocenił(a) film na 3
Oriflamme

Największą bzdurą jest rozmiar statku obcych i fakt, że przypina się on do Ziemi nie wpływając w żaden sposób na jej ruch obrotowy ani orbitę. W normalnych warunkach tak potężna masa z tak potężną grawitacją zupełnie rozregulowałaby nachylenie osi ziemi do płaszczyzny orbity. Nie byłoby ustalonego dnia, ani nocy, szlag trafiłby także pogodę i prawdopodobnie pole magnetyczne. Ziemia, a także Księżyc, raczej zmieniłyby zupełnie swoje orbity, a wszelkie życie wyginęłoby. Tak więc do niczego byśmy się tym obcym nie przydali. O ile głupoty typu pogoń królowej za autobusem czy przejmowanie statków obcych można jeszcze wybaczyć, o tyle brak znajomości podstawowych praw fizyki - nie. Scenariusz i fabuła połapane taśmą klejącą.

ocenił(a) film na 6
gadd

Jak można wychwytywać braki logiki w filmie sci-fi?Film dość słaby (ot nadmuchana jedynka),ale jako fan daję 8.

ocenił(a) film na 3
narayan1982

Byłem baaaardzo pozytywne nastawiony do filmu. Trochę kręciłem nosem na marudzenia że brak logiki, że z maczetą na kosmitów i takie tam. Ludzie, to Dzień Niepodległości, nie doszukujmy się praw logiki i praw fizyki w tego typu bajkach!

Ale dotrwałem do połowy :-) O ile do pewnego momentu można przymykać oczy, to przychodzi taka chwila że zwyczajnie mózg się lasuje. Reżyser chyba specjalnie dał na wstrzymanie od każdej nawet najmniejszej logiczności w filmie. Startują myśliwce bojowe i bombowce z sumerbombami a po placu startowym kręci się tłum gapiów. Serio? To nawet na Okęciu są strefy dla widzów... Centrum dowodzenia, idzie prezydent z obstawą a metr dalej kręci się facet z kroplówką i zupełnie nikt nie reaguje. Hekatomba na morzu i lądzie, wszyscy giną w sekundę a dziadek wychodzi z tego bez najmniejszego nawet draśnięcia - i nawet będąc nieprzytomnym macha ręką. Królowa obcych z ultratechnologią goniąca autobus szkolny po płaskiej powierzchni - i autobus jej ucieka.... Kompletny debilizm obcych - zamiast podlecieć stateczkiem z polem ochronnym i w dwie godziny wywiercić dziurkę w Ziemi ciągną statek wielkości połowy planety, milion myśliwców, królową i rozgłaszają "hej, zaraz będziemy!". Naukowiec odpięty od pojemniczka z moczem nagle samozwańczo kieruje obroną planety i w zasadzie nikomu to nie przeszkadza. Supertechnologie kosmiczne a walka z obcymi w dalszym ciągu na pistolety i bicie obcych po pysku. 12 minut do globalnego starcia a prezydent zamiast wciskać guziczki wygłasza płomienną przemowę przez krótkofalówkę. A w ogóle supertechnologie i supermoce to psu na budę, bo byle krótkofalówka zapewnia bezproblemową łączność z całym światem a stary radar jest lepszy niż działa laserowe i bomby fuzyjne.

Kurcze, to mógłby być naprawdę fajny film. Boję się że będzie kolejna część - atakiem na obcych będzie kierował ten gej-naukowiec z kroplówką, statek obcych będzie wielkości galaktyki, w finale Ultra Królowa Ponurych Żniwiarzy będzie gonić na rowerze Prezydenta USA uciekającego rowerem wodnym a i tak się okaże że zamiast iść na walkę na bagnety z obcymi wystarczyć będzie wysłanie SMS na numer 7890 "AGRESJA STOP".

ocenił(a) film na 4
zmechu

Jeden z najbardziej absurdalnych filmów s-f.
Ok.Od kina sf nie powinno wymagać się dużo pod względem sensu,praw fizyki i logiki,ale tutaj przekroczono wszelkie granice.

ocenił(a) film na 3
mackal83

No właśnie, szkoda. Zrobili po prostu głupi film z efektami komputerowymi. Ale to chyba taki sam przypadek jak u nas: kręcimy durnowate komedie romantyczna, o których wszyscy wiedzą że są głupie i żenujące. Ale Film przynosi dochód więc kręcą drugą część, jeszcze głupszą i jeszcze bardziej żenującą. I sumarycznie - znów się opłaca. Więc jak taki reżyser myśli sobie "hej, mam pomysł na genialne mroczne kino w stylu noir ze skomplikowaną psychiką głównego bohatera" i mając co najwyżej nagrodę w jakimś kinie studyjnym - lub "totalnie głupi film o kosmitach, mają być lasery, wybuchy i dźwięki wziuuu-wziuuu, no i dużo efektów komputerowych i jeszcze więcej wybuchów" i zarabiając na tym na życie na 10 lat i jeszcze na jacht wystarczy - to rachunek jest (niestety) prosty.

ocenił(a) film na 4
zmechu

To z tym rowerem i sms , mistrzostwo uśmiałem sie :):)

ocenił(a) film na 1
narayan1982

Aż dziwne, że można zadać takie pytanie. A słowo science w science-fiction to po co tam jest? W dobrym SF wszystko jest logiczne. Weźmy dla przykładu pierwszą część Obcego, Gattacę czy Dystrykt 9. Co do Interstellar i akcji w czarnej dziurze można polemizować, ale poza tym film też jest bez zarzutu. Na tym polega dobre science-fiction. To taka możliwa wizja przyszłości i analiza, co mogłoby się wydarzyć.

ocenił(a) film na 4
gadd

Stworzyli cały system obrony ziemi ale nie pomyśleli że obcy będą znów mieli pole siłowe ? Strzelali i zdziwieni że nie działa ,masakra

gadd

Najgłupsi i tak widzowie co poszli do kina albo kupili dvd.

ocenił(a) film na 4
gadd

1.) Dialogi to jest... łał... już dawno nie słyszałem tak słabych dialogów w filmie
2.) Otwiera się tunel czasoprzestrzenny zaraz obok księżyca, wychodzi z niego jakaś hiper-zaawansowana kula obcych. FIRE!!! Kula zniszczona i wszyscy się do siebie tulą
3.) Giga-statek obcych wchodzi w naszą atmosferę jak rozgrzany nóż w masło. Nic się z nią nie dzieję. Nie wylewa się za planetę. Właściwie to tak jakby nic się nie stało. Spróbujcie sobie wrzucić cokolwiek cięższego do szklanki pełnej wody. Zobaczycie co się stanie.
5.) 20 lat minęło od czasów pierwszej inwazji i mamy ich technologię. Nikt niestety nie pomyślał o tym żeby podczas drugiej inwazji włączyć osłony. Niee... po co? przecież to tylko statek obcych wielkości Merkurego. Najlepiej włączenie osłon zostawić na sam koniec, gdzie trzeba się ochronić przed jedną bombą "jakąś tam". Z resztą obcy nie są lepsi bo raz mają osłony, a raz nie.
6.) Statek obcych ma swoją grawitację. Grawitację, która.... WYRYWA WIEŻOWCE Z FUNDAMENTAMI będąc 100km nad ziemią. Wiecie jaka siła jest do tego potrzeba? Wiecie jaką grawitację ma statek, który jest kilkanaście razy mniejszy (objętościowo) od Ziemi? Taki statek już przy wejściu do układu słonecznego, całkowicie zmieniłby położenie planet, obok których przelatuje. No dobra... niech będzie, że tylko punktowo modyfikowali grawitację. W końcu pod koniec filmu odlatuje, tak jakby ważył kilkaset ton.
7.) Kolejny gość z wojska, który ma w dupie wojsko. Jakbym widział gimnazjalistę, dla którego szkoła to moment, w którym może się dobrze zabawić.
8.) Mnogość postaci, których nawet nie zdążyłem poznać (oprócz wyjadaczy z pierwszej części).
9.) Scena naukowców kochanków. Myślałem, że nic mnie więcej nie zaskoczy - myliłem się.
10.) Tak jak napisałeś. Stary prezydent wpieprzający psychotropy. Nagle mu się poprawia i bierze się za najtrudniejsze zadanie w całej ich taktyce.
11.) Żadna postać nie nosi skafandra kosmicznego, mimo że połowa operacji przeprowadzana była w kosmosie. Dopiero jak wychodzą ze statku, mają skafandry.
12.) Wirujący szyk pszczół... to znaczy myśliwców obcych i świetna scena przyspieszania. Nasz bohater postanawia prawie spalić się w atmosferze przyspieszając statek do niewyobrażalnie wielkich prędkości. Wiecie co by się stało z naszymi bohaterami jeżeli od tych 100/200km/h przyspieszyliby w ułamku sekundy do prędkości mach 10+ na dodatek ciągle poruszając się po okręgu? Ja widziałem na ich twarzach lekki dyskomfort, ale tak naprawdę nie mieliby już twarzy.
13.) Wszyscy atakują królową matkę, ale nikt jej tak naprawdę nie pomaga. Przecież lata wokół niej TYSIĄC statków! Może by ją tak CHRONIĆ.
14.) Giga statek obcych ląduje nad atlantykiem. Właściwie to na całym atlantyku i parkuje zaraz przy białym domu. W późniejszej scenie królowa postanawia wziąć sprawy w swoje macki i lecieć do... NEVADY. I zajmuje jej to całe 15minut. Tak... Znad atlantyku do strefy 51 w 15minut.
15.) Dziecko-blondynka ciągle wyje. Non stop. Nawet po zniszczeniu królowej matki, wszyscy się cieszą - ona wyje.
16.) Bohaterowie wlatują na giga statek, a tam właściwie ziemia 2.0. Woda to woda, powietrze czyściutkie, że aż się chce wziąć głęboki oddech.
17.) Super zaawansowana kula obcych mówi o stworzeniu ruchu oporu, bo to jedyna rasa, która stawia... opór. I ta jedyna rasa, która jest w stanie zniszczyć obcych daje się zrobić jakimś laserkiem z księżyca.
18.) Idiotyczny wręcz "kliszowy" humor. Ja nie śmiałem się ani razu. No może z politowania.
19.) Po co im w ogóle ten rdzeń z Ziemi? Do czego? Energia? A nie lepiej polecieć na nie wiem... jedną z bilionów gwiazd i zabrać jej miliony razy więcej.
20.) Statek z pierwszej części ID zaczął wiercić otwór w Ziemi wielkości Mount Everest. Gdzie ta ziemia? Ja nie widzę obok nawet jednej wydmy, nie mówiąc o skałach i innych odpadach. Pewnie wszystko wyparowało.

ocenił(a) film na 6
yaceek

to Sci-Fi tylko :)

ocenił(a) film na 4
deconstramus

Profesorek budzi się po 20 latach śpiączki powinien miec zanik mięśni a na wejściu ma niezłe ADHD.
Zero rehabilitacji i jest pełen wigoru.
Steven Seagal po 7 latach śpiączki ( Wygrać ze śmiercią) co prawda budzi się i na dzień dobry smiga na szpitalnym łożku ale potem przechodzi jakąs tam rehablitacje.
Ta biała kula to straszna tandeta -Lpiej się prezentowała kula szpiegula z Pan Kleks w kosmosie

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones