Bo choć może jest momentami śmieszny i nieprawdopodobny, to ukazuje świat w popłochu, jaki naprawdę miał by miejsce podczas iwnazji obcych. To jakby taka symulacja. Poza tym... kto wie, może to włąśnie nas czeka...?
do takich filmów trzeba pzyjąc pewna doże kompromisu , ja lubie s/f i film przez jakies, chyba 30 minut jest ciekawy wrecz miejscami "klasyczny" ale do sceny w której will powala ciosem bokserskim kosmite....nastepuje ciąg tragicznych wypełnionych amerykańskim heroizmem scen , których sie nie da oglądać i gdyby nie...
Zdecydowanie lubię tę laurkę ku chwale dzielnych Amerykanów. Yankees:p Efekty, aktorzy i nie które dialogi- siuper. A recenzja by Marlon po prostu świetna- (w pewnym momencie zakrztusiłam się herbatką=) przeczytałam w niej dokładnie to, co myślę o tym filmie. Punkt dla ciebie, Marlon
mi film podobał się bardzo, dlatego daje 10 bez wachania, mimo iż akca była taka obeznana i końcuka wiadomo było to i tak jak znów puszczą to w telewizji i tak obejrze
Roland Emmerich jak zwykle w najniższej formie. Film zaczyna się od pokazania amerykańskiej flagi (jak zwykle...). Potem jest fajnie: tajemnicza atmosfera, efekty specjalne, akcja. Następnie przychodzi czas na pseudopatriotyczne wstawki, wprowadzanie wirusów ufoludkom itd. Był taki tekst: "... i to wszystko dzięki...
Super film jeden z lepszych jakie widziałem ale ktoś nie zabardzo się wyśilił nad opisem tego filmu. Jeden z lepszych filmów z Willem Smithem
Pamiętam że film zrobił na mnie ogromne wrażenie jak go oglądałam pierwszy raz:) Miałam buzię otwartą i patrzyłam na ten statek zbliżający się do Ziemi....:))))
generalnie to nie dałem 10 tylko dlatego,że znowu "ameryka ponad wszystko" - bo poza tym fim wzorowy i daj naprawde dużo do myślenia... sporo faktów autentycznych (roswell,arecibo)
oczywiście siedząc w kinie byłem pod wrażeniem efektów specjalnych, jednak po ochłonięciu można uznać że poze nimi w filmie nic nowego nie zobaczyliśmy. Ot tam historyjka o bohaterach oczywiście Made in USA..... mnie już takie produkcje nudzą i wręcz odpychają..... ;-)
Film dla sluchajacyh britney i pseudo rocka oraz popu 10-latkow z typowym aktorem do takich wlasnie filmow- Willem Smithem. Jednak trzeba przynac ze scenariusz jest ciekawy i film zrealizowany nienajgorzej. 6/10
szczerze mówiąc nic nadzwyczajnego, kolejna bajeczka o tym jacy wspaniali są amerykanie i ile potrafią zdziałać.
ze nie chodzilo tu o glebie przekazu ale wkoncu jesli chodzi o sam gatunek filmu jest on doskonalym przykladem jak robic duuuuza kase ;)
Super film. Strasznie podobały mi się efekty specjalne, muzyka i aktorzy, którzy w nim grali. Film oceniam na plus, ponieważ bardzo mi przypadł do gustu.
Dzień Niepodległości jest moim ulubionym filmem ponieważ lubie kosmitów albo podobal0o mi sie jak wubuchl Empire State Building
Mam go na kasecie VHS