Ten film jest słabszy od poprzedniego. Zabrakło klimatu "jedynki". Gorsi aktorzy. Na plus uroda i świeżość Christine Clark. Nowy przywódca sekty mocno przerysowany. Były fajne pomysły np. scena w kościele ale to za mało żeby uznać ten horror za porządną produkcje.

że ten, który kroczy pomiędzy łanami po raz kolejny sprawi, iż kukurydza niczym morze czerwone z miejsca się rozstąpi przepuszczając tych, którzy znaleźli w sobie prawdę

Ale film ma słabą fabułę nawet jak na horror klasy B,mimo wszystko da się obejrzeć 6/10

Może być, ale to już nie to samo co jedynka. Brak tu tego niezłego klimatu, a całość jest schematyczna i przewidywalna. Natomiast po raz kolejny podobała mi się muzyka, no i kilka pojedynczych scen jak np. ta w kościele, Ryan Bollman również na plus.
Da się obejrzeć bez żadnego bólu.

Słabszy od pierwszej części bo jednak zbyt naiwny i sztuczny, zbyt amerykański. Mimo to wciąż może się podobać jego "oldschoolowy" klimat, pola kukurydzy nocą tworzą dość gęstą atmosferę choć akcja mogłaby dziać się tu częściej. Nie podobał mi się wątek indiański, na którym opiera się film, bo stał się przez to zbyt...

tyle w temacie.

Mniej więcej od sceny wykrwawienia się w kościele film był całkiem niezły. Zdecydowanie bardziej mi się podobało od pierwszej części. 5/10

arcydzieło idiotyzmu. Chodzi o dwóch gostków , którzy zabłądzili w polu kukurydzy na poczatku filmu. Dookoła tornado, w samochodzie ciepło i spokojnie, nagle jeden do drugiego krzyczy wyjdź z samochodu, ten nic a trn ponawia wyjdź z samochodu. Wychodzi i .... po kliencie.

Im dalej tym gorzej.

Słabszy od poprzednika który rewelacją też nie był. W ogóle słaba ekranizacja noweli Stephena Kinga którego uważam podobnie jak inni za mistrza horroru. W dwójce pomysł jest mało interesujący, ale jeśli chodzi o grę aktorów to nie jest tak źle. Muzyka daje temu filmowi lepszą ocenę.

Tyle jest tych części, że mi się mylą, zwłaszcza że nie oglądałem wszystkich...
W którym odcinku była ta cegielnia?
Czy w jakiejś części Ten który chodzi po kukurydzy (czy jak mu tam) został pokazany w swojej prawdziewj postaci (jako potwór), czy cały czas tylko dym lub w ludzi wchodził (jak w części pierwszej)?
Czy...

i te słowa mówią wszystko. nie ma tu świetnego klimatu, który był w części pierwszej. nie ma się czego bać, fabuła jest głupia i nieoryginalna. ale ogląda się tow wszystko przyjemnie, bo wykonanie jest nawet niezłe. jednak nie mogę dać więcej niż 4/10

Przede wszystkim nudny, bez pomysłu i ze strasznie nieciekawym scenariuszem. Jedynkę wyróżniała świetna atmosfera zaś tu nie uświadczymy jej w ogóle, no może poza końcówką która jako tako daję radę. Po prostu kolejna produkcja która czerpie pomysły i bazuje na popularności poprzednika. Jest to film bez polotu, bez...

Jedynie przywódca dzieci w jedynce był lepszy.

Nie jest tak zle jak mozna sie bylo spodziewac. Film ma niezly klimat, kilka ciekawych scen (scena w kosciele wymiata, jedna z najlepszych w swojej klasie) i calkiem niezla kreacje Ryana Bollmana. Fani Kukurydzianej serii pewnie juz widzieli, niezapoznani moga sie troche zawiesc, ale i tak polecam obczaic, chociazby...

Chociaż ta część też miała parę zalet. Efekty specjalne troszeczkę lepsze, ale i tak nie takie bardzo dobre. Podobały mi się sceny jak dwaj reporterzy zostali zabici przez kukurydzę oraz jak dom przygniótł babcię. Z aktorstwem jest trochę słabiej. Dzieci nie były przekonywujące. Nie umiały wywołać u widza napięcia,...

ta czesc jest zdecydowanie gorsza od pierwszej.
nic dodac nic ująć

od tej czesci zaczyna sie ciagly spadek pomyslowosci, logicznosci, efektow, fabuly, gry aktorskiej itd, etc. miej go tylko jesli jestes kolekcjonerem (nie wypada nie miec calej serii:)