Ocenianie tego filmu na 10 to gruba przesada. Są filmy które wytrzymują próbę czasu. Ten niestety nie wytrzymał. Olivia De Havilland przypomina raczej 40 letnią guwernantkę niż pannę na wydaniu. Ojca grał aktor 14 lat od niej starszy. Generalnie jak 'Winnetou'. Kiedyś rewelacja, dzisiaj nie da się oglądać.