Mam z oceną filmu pewien problem. Z jednej strony zasłużone nagrody i pochwały za efekty specjalne i ogólnie stronę techniczną filmu, a z drugiej ekranizacja tak kiepskiej i nietrzymającej się sensu historii w żaden sposób w filmie nie mogło zostać zamaskowane, nawet tymi mega efektami.
Właściwie większość krytyki filmu zeszłoby mi na krytykowanie materiału źródłowego więc myślę, że autorzy filmu i tak zrobili co mogli, żeby to chociaż jakoś atrakcyjnie pokazać. Na pewno filmowi nie zaszkodziłoby większe streszczenie się - skoro i tak wiele wątków powywalano. Ja oglądałem film chyba na 4 raty - prawie serial :>.