O ile się nie mylę to Lila nie była z żadnym facetem, tylko Miranda wróciła na wyspę (gdzie zamieszkał ED) i powiedziała Edowi, że rozwiodła się z mężem i chciałaby się z nim spotkać. Kiedy odeszła podeszła Consuela i jak się okazało już przez rok była żoną Eda. Oczywiście Ed oświadczył jej, że muszą porozmawiać :)

Lila i osiołek razem w łóżku, wygładało jakby ten sam pokój hotelowy w Meksyku. pozdrawiam:)

Haha, zastanawiam się co ta scena miała oznaczać:)

Z końcówki filmu pamiętam tylko tyle że wypiłem za dużo pepsi :p a tak wogóle to film beznadziejny

do-kła-dnie. film beznadziejny jak nie wiem. :) nie bardzo jest się z czego pośmiać. zresztą,przyznaję, że nie przepadam ani za Malin Akerman, ani Stillerem., ale dziewczyny wyciągnęły mnie na komedię, więc nie chcę tu ostro krytykować - ja ogolnie nie lubię za bardzo komedii. To taka typowa komedyjka, na której siedząc w kinie można rozejrzeć się na boki, poobserwować ludzi i nawet uśmiechnąć się ( i wcale nie złośliwie!) na widok ich zapatrzonych w ekran twarzy. :) Niesmaczne te niektóre sceny, szczególnie fatalne te 'erotyczne', gdzie oczywiście o erotykę wcale nie chodziło i nie miało chodzić albo kiedy pannie Narzeczonej jedzenie wylatuje nosem uszami i kto wie, czym jeszcze;>
Ale od takich dziewczyn, to naprawdę z dala. Fatalny przypadek.;]