Mi sie film bardzo podobał. Na pokazie w ogóle była fajna atmosfera. No i wreszcie zobaczyłem w jakiejś większej roli tego aktora, który opowiadał swój sen w "Mulholland drive". Śmieszni ci ruscy wyszli i bardzo mi się podobał humor w tej produkcji. A panią Kidman zdecydowanie wolę w anglojęzycznych rolach.