PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10682}

Dziewiąte wrota

The Ninth Gate
7,2 210 316
ocen
7,2 10 1 210316
6,2 26
ocen krytyków
Dziewiąte wrota
powrót do forum filmu Dziewiąte wrota

Moim zdaniem Dean Corso (Johnny Depp) został "wybrany" przez szatana gdyż to właśnie on był bezpośrednio najbardziej zaangażowany z tych trzech osób (brunetki, której mąż się powiesił i wykładowcy dla którego pracował) w odnalezienie rozwiązania. Mimo strachu szczerze i głęboko go to ciekawiło, a jak wiemy ciekawość to pierwszy stopień do piekła. Carso (po włosku biec) najwytrwalej z nich wszystkich biegł do celu nie wysyłając nikogo po rozwiązanie zagadki gdyż rola ta należała właśnie do niego. Podjął się jej kierując się kolejnym grzechem (chciwością), który to znów o krok przybliżał go do piekła. Scena w hotelu w której zielonooka blondynka zostawiła trzy ślady krwi na czole Corsa nie ukazuje nic innego jak to że jest on przez nią tzn. Lucyfera naznaczony, wybrany, jest w jej "opiece". Znak ten też nie jest bez znaczenia gdyż trzy ślady z przedłużeniem środkowego przypominają widły, trójząb z którym szatan przedstawiany jest najczęściej. Jest to jego atrybut, znak rozpoznawczy. Dodatkowo znak wyrysowany jest krwią (pakt z diabłem przez krew), która ma kolor czerwony, kolor zła, szatana. Skoro jesteśmy już przy tym kolorze, samochód który organizuje zielonooka do śledzenia brunetki i murzyna również ma taki kolor. Ponadto jest to Chrysler Dodge Viper. Logo Chryslera to gwiazda przypominająca pentagram, logo Dodge'a to kozioł, symbol szatana, Viper oznacza po polsku żmiję, którą to także ukazuje jego logo. Żmija była w filmie znakiem rozpoznawczym wyznawców Lucyfera, a jak wiemy i jego samego. Wiemy również, że Diabeł to Anioł wypędzony z raju, stąd jej zdolności latania. Ostatnimi ważnymi choć najmniej znaczącymi w tym filmie scenami potwierdzającymi tezę, że Blondyna była Lucyferem są trzy sceny. Jedna gdy w pałacu Corso powala na ziemię murzyna i zaczyna go czymś chlastać, wtedy Blondyna zafascynowana i uradowana ową sytuacją mówi: "ile w Tobie złości", druga gdy Zielonooka pozwala zabić Liane Telfer (ciemnowłosą wdowę) dostarczając kolejną duszę do piekła, trzecia ukazująca wyraz jej twarzy podczas stosunku z Corsem, mający wzbudzić u widza lęk i niepokój. Przejdźmy do sedna sprawy czyli do zakończenia. Zagadka brzmi: "Iść w milczeniu drogą długą i krętą" - w poszukiwaniu rozwiązania Dean przeszedł długą drogę, pełną zwrotów i trudności dzieląc się tym tylko z osobą dla której pracował i Baronową jako że był to jedyny sposób umożliwiający mu przyjrzenie się książce, "stawić czoło złemu losowi" - nie dał się zabić, ani odebrać sobie książki, "nie lękać się stryczka ni ognia" - mimo świadomości, że w każdej chwili może zginąć i ledwo uniknął spalenia brnął w to dalej, "zagrać w największą z gier i wygrać nie szczędząc wysiłków" - w samolocie Corso mówi "ktoś mną manipuluje" na co Blondyna odpowiada: "jesteś pionkiem, ale gra Ci się podoba", ostatecznie Corso "wygrywa" znajdując rozwiązanie, "zakpić ze zmiennych kolei losu" - Balkman podpala się źle odczytując zagadkę i niespodziewanie zamiast nabrać mocy równych Bogu ginie zostawiając Deana w posiadaniu rozwiązania, "i zyskać klucz, który otworzy dziewiąte wrota" - kluczem jest sam Lucyfer czyli zielonooka Blondyna i rytuał ukazany na dziewiątej rycinie, którą Corso odnajduje w ostatnich scenach. Rycina ukazuje kobietę niemal identyczną jak ta z filmu oznaczającą szatana. Siedzi ona, a raczej ujeżdża smoka tzn. kocha się z Deanem, metaforycznie wtedy właśnie ją zdobywa, zdobywa klucz. Światło przedzierające się przez zamek to filmowe płomienie w rzeczywistości symbolizujące piekło. Ostatnia scena w której Corso przechodzi przez dziewiąte wrota to tylko finalna metafora wcześniejszych wydarzeń, których prawdziwe znaczenie odkrywa dopiero po odczytaniu owej ryciny. Wreszcie rozumie co się stało i godzi się z tym.

ocenił(a) film na 8
skimat

Celne spostrzeżenia i ciekawa interpretacja, ale wydaje mi się, że zielonooka mogła być czarownicą a nie Lucyferem. Warto zwrócić uwagę na moment pojawienia się postaci na ekranie, to było podczas wykładu i kamera ukazuje dziewczynę dokładnie w chwili gdy pada słowo "czarownica" :) Ja traktuję to jako wskazówkę interpretacyjną. Cała reszta układanki również do tego pasuje - adeptka czarnej magii próbująca posiąść wyjątkowe moce poprzez skumanie się z szatanem oraz manipulująca w tym celu ludźmi, którzy służą jako środek do osiągnięcia celu. Sama rycina z nagą kobietą pokazuje, że siedzi ona na jakiejś bestii, może właśnie był to wizerunek diabła? I tu mam taką interpretację, że to raczej Corso posłużył za, nazwijmy to "hosta", dla Lucka.

ocenił(a) film na 10
skimat

"Biec" po włosku to "correre". Nie ma czasowników we włoskim, które w bezokoliczniku kończyłyby się na "o".
"Corso" oznacza bulwar, deptak, kurs, przebieg, ciąg, obieg.

cvana

Jutro sprawdzian.

ocenił(a) film na 7
dzina26

Hmm?

skimat

Witam !
Bardzo wartosciowe spostrzezenia. Pare pytan w zwiazku z tym... Co z "Don Kichotem", ktory pojawia sie na poczatku ?Mam wrazenie, ze bohater bawi sie ludzmi i sprzedaje iluzje w postaci ksiazek. Chcesz znac sekret czytajac ksiazki ? Walka z wiatrakami. Corso jest bardzo cyniczny ale i sceptyczny wiec moze dojsc do owocnych rezultatow.Corso ma cos czego brak innym a mianowicie jest cwany (taki bohater w mitologii zawsze sobie radzi)
Zgadadzm sie z taka interpretacja jaka przedstawiles. Dla mnie ten film ma wymiar bardziej pozytywny. Wedlug mnie chodzi tu o wiedze sensu stricte . Lucyfer niesie swiatlo . Skazuje siebie na samotnosc ale chce byc wolny. Czlowiek chce sie odloczyc od Boga i wiedziec. Moment stosunku z kobieta Lucyferem to symboliczne poskromnienie chaosu. Wystarczy siegnac do mitologii ( Marduk zabija Tiamat, Jahwe walczy prapotworem zanim tworzy swiat itd ) Kobieta jako zlo, chaos i pramateria ale poskromnienie jej daje droge do zrozumienia....
Moze ta kobieta byla jego losem ?
Wybaczcie brak polskiej czcionki i moje dygawacje moze troche za bardzo alchemiczne ...
pozdrawiam z Francji
Pawel

ocenił(a) film na 10
skimat

Twoja interpretacja nasunęła mi jeszcze jedną myśl. W początkowej części filmu pojawia się scena wykładu o średniowiecznych czarownikach. To wtedy mamy do czynienia po raz pierwszy z Zielonooką. Kolejnym ujęciom zgromadzonych na sali towarzyszą słowa Balkmana. Przyjrzałam się każdej sekundzie i odnoszę wrażenie, że to właśnie te kilka minut może wiele wyjaśniać. A poruszanie się kamery wręcz sugeruje widzowi wskazówkę.
1. Na początku Balkman wprowadza w temat średniowiecznych ''przejawów zła''. Wypowiadaniu tych właśnie słów (''przejawy zła'') towarzyszy pierwszy rzut kamery na Zielonooką. Rzuca ona wyzywające spojrzenie, jakby prowokowała Corsa, a może samego widza, do pierwszej hipotezy.
2. Następnie wykładowca rozwija temat zła. Przedstawia definicję słowa czarownik- i w tym momencie kamerowana jest Zielonooka. Od głowy do stóp przedstawiana zostaje nam sylwetka bohaterki. Kamera podpowiada, że właśnie teraz powinniśmy skupić uwagę na sylwetce Zielonookiej. Tak, jakby właśnie ona była czarownikiem, rzekomo zawierającym pakt z diabłem.
3. Potem mówi się o famulusach, czyli zwierzętach należących do czarowników. Wg Balkmana zwierzęta te, noszące demony, były wykorzystywane przez czarowników do zawarcia paktu z diabłem. Stanowiły pewnego rodzaju przynętę.
Wątpię, żeby tematyka wykładu była przypadkowa.
Czytając zdanie o rycinie przedstawiającej stosunek kobiety-demona ze smokiem- zwierzęciem. Cytując Twoje słowa: '' Siedzi ona, a raczej ujeżdża smoka tzn. kocha się z Deanem''. Możemy więc uznać, że Corso jest metaforycznym zwierzęciem, tzn. famulusem, wykorzystanym przez czarownika do zawarcia paktu z diabłem? Do otwarcia metaforycznych wrót?
Zapewne gdzieś krążą podobne interpretacje, ale jest tego masa, więc myślę sobie, że nie zaszkodzi się powtórzyć.

ocenił(a) film na 9
skimat

Guillaume Apollinaire -
"DZIEWIĘĆ BRAM TWEGO CIAŁA"

Ten wiersz jest tylko dla ciebie Madeleine
To jeden z pierwszych wierszy naszego pożądania
Pierwszy nasz tajemny wiersz ukochana
Dzień jest piękny i wojna taka piękna Gdyby przyszło na niej umrzeć
w taki dzień

Ty nie wiesz dziewico moja że do twego ciała jest dziewięć bram
Znam już siedem a dwie są mi zakryte
Cztery z nich wziąłem szturmem wdarłem się nie licz na to że wyjdę
Bo przez twe gwiaździste oczy wdarłem się tam
W ciebie i przez uszy Słowami które mam na rozkaz i jako świtę

Prawe oko mej miłości jej pierwsza brama
Zasłona powieki była spuszczona
Twoje rzęsy przed nią w szeregu jak czarni żołnierze malowani na
greckiej wazie powieka ciężka zasłona
Z aksamitu
Co skrywała twe spojrzenie jasne
I ciężkie
Nasza miłość taka sama

Lewe oko mej miłości jej druga brama
Jak tamto ciężkie od miłości i czyste tak samo
O bramo w serce twe wiodąca obraz mój i uśmiech co lśni
Jak gwiazda podobna do twych oczu miłych mi
Uwielbiam cię twego spojrzenia podwójna bramo

Prawe ucho bramo trzecia mej miłości
Dopiero ciebie zdobywszy tamte dwie rozewrzeć zdołałem na oścież
Ucho bramo głosu mego co przekonał cię
Kocham ciebie że nadałaś Obrazowi sens przez Pojęcie

I ciebie też lewe ucho będące mej miłości bramą czwartą
Uszy miłości mojej błogosławię was
O bramy które wtedy na mój glos otwarto
Jak róże otwierają się na pieszczotę wiosny
Przez was mój głos i rozkaz ten
Przenikają w całe ciało mojej Madeleine
Cały mężczyzną wdzieram się tam cały wierszem będący
Wierszem jej pożądania co sprawia że siebie też kocham

Lewe nozdrze mej miłości piąta mej miłości brama i naszych żądz
Tędy wejdę w ciało mej miłości
Wejdę tam subtelnie męską wonią tchnąć
Zapachem pożądania mego
Ostrą wonią mężczyzny która odurzy Madeleine

Prawe nozdrze szósta bramo mej miłości i pożądań naszych
Co jak twój sąsiad poczujesz woń mojej rozkoszy
I zmieszany zapach nasz silniejszy i wspanialszy od rozkwitłej wiosny
Podwójna bramo nozdrzy uwielbiam cię ty która obiecujesz tyle
subtelnych uciech
Czerpanych z kunsztu aromatów i wonności

Usta Madeleine siódma bramo mej miłości
Widziałem was czerwona bramo pragnień moich otchłani
Gdzie krzyczeli że się poddają żołnierze oblegani a z miłości skonani
O bramo czerwona i tkliwa

O Madeleine są jeszcze dwie bramy
Których nie znam
Dwie bramy tajemnicze
Ciało twe ukrywa

Miłości mojej ósma brama niezwykłej piękności
O niewiedzo moja podobna do ślepych żołnierzy w agonii wśród
zasieków kolczastych pod płynnym księżycem Flandrii
Albo raczej do odkrywcy który kona z głodu z pragnienia z miłości
w dziewiczej puszczy
Mroczniejszej niż Ereb
Świętszej od lasu Dodony
A przeczuwa źródło bardziej rzeźwiące od Kastalijskiego
Ale moja miłość tam znajdzie świątynię
I plac przed nią zakrwawiwszy gdzie trwa na straży czarujący potwór
niewinności
Otworzę i sprawię że tryśnie najgorętszy gejzer świata
O miłości moja Madeleine
Już teraz jestem panem ósmej bramy

A ty dziewiąta bramo jeszcze bardziej skryta
Rozwierająca się pośród dwojga perłowych wzgórz
Jeszcze bardziej tajemnicza niż tamte
Bramy guseł o których nawet mówić nie śmiem
Tak samo do mnie należysz
Ostateczna bramo
Do mnie który mam
Ostateczny klucz
Do dziewięciu bram
O bramy otwórzcie się na mój rozkaz
Jam jest pan Klucza


Przełożył z francuskiego
Robert Stiller

http://www.wyczytaj.pl/wiersze/apollinaire-guillaume/guillaume-apollinaire-dziew iec-bram-twego-ciala

ocenił(a) film na 8
AutorAutor

Dziękuję za zamieszczenie tego pięknego wiersza tutaj.
Studiując i praktykując różne jogiczne technologie z zakresu energetyki ludzkiej jednostki, wiedziałam o dziewięciu otworach w ciele człowieka (niezależnie od płci), ale patrzyłam na to z praktycznego punktu widzenia, a tu taka poezja.. (jest też manipulacja i seksizm, ale takie to czasy były).
Po 20 latach chyba ponownie obejrzę ten film, już pod zupełnie innym kątem.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
Rajwant

Z pewnością!
Einmal ist keinmal:-)

ocenił(a) film na 8
skimat

"Ostatnia scena w której Corso przechodzi przez dziewiąte wrota to tylko finalna metafora wcześniejszych wydarzeń, których prawdziwe znaczenie odkrywa dopiero po odczytaniu owej ryciny. Wreszcie rozumie co się stało i godzi się z tym." Absolutnie nie odbieram tej sceny jako metafory. Corso wrócił do zamku aby przejść przez wrota które wcześniej otworzył.

ocenił(a) film na 8
skimat

"Ponadto jest to Chrysler Dodge Viper." A mogło być Lamborghini Diablo :)

ocenił(a) film na 9
Rozgdz

brak symboliki w aucie.

skimat

Mi przeszło przez myśl, że jednak jest to Lilith,a nie Lucyfer ani czarownica. Towarzyszyła mu przez cały ten czas aby dopilnować, że uda mu się, bo "taka wola Lucyfera" jak wiadomo, Lilith została odrzucona, jednak nadal jest mu wierna i chce się przypodobać, a jak można się domyślić bibliofil został wybrany.

ocenił(a) film na 7
skimat

Dlaczego mąż brunetki się powiesił?

strahu

zdaje sie wyjasniono to podczas rozmowy z baronową, powiesil sie bo dowiedzial sie nie dosc, ze jego malzonka wyszla za niego dla pieniedzy,nabyla ksiazke i odrestaurowala swoja rezydencje gdzie odprawiala rytualy/orgie, nie mogl tego zniesc.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones