Boris Balkan jest kolekcjonerem starych książek. Wszystkie jego starodruki są poświęcone jednemu tematowi - szatanowi. Ozdobą tej kolekcji jest jeden z trzech istniejących na świecie egzemplarzy księgi "Dziewięć Wrót Królestwa Cieni". Nie będąc pewny, czy jest to oryginał, zleca on Deanowi Corso, specjaliście od poszukiwania starychBoris Balkan jest kolekcjonerem starych książek. Wszystkie jego starodruki są poświęcone jednemu tematowi - szatanowi. Ozdobą tej kolekcji jest jeden z trzech istniejących na świecie egzemplarzy księgi "Dziewięć Wrót Królestwa Cieni". Nie będąc pewny, czy jest to oryginał, zleca on Deanowi Corso, specjaliście od poszukiwania starych ksiąg, odnalezienie i dokładne porównanie swojego egzemplarza z dwoma pozostałymi. Zanim Corso wyrusza do Europy w poszukiwaniu ksiąg, wokół niego dzieją się dziwne rzeczy. Śmierć przyjaciela, który przechowywał księgę, sprawia, że waha się on, czy kontynuować zadanie. Balkan jest jednak niezwykle szczodry.
Głos jednego z braci Ceniza (Pedro Ceniza) jest głosem Romana Polańskiego.
Niemiecka aktorka Hildegard Knef miała zagrać rolę baronowej Kessler, ale musiała się wycofać z powodu choroby.
Corso zdobywa ponoć wczesne hiszpańskie wydanie "Don Quixote'a", datowane na rok 1780. "Don Quixote" ma opinię bycia pierwszą współczesną powieścią, a jej pierwsze publikacje pochodzą z lat 1605-1615, tak więc rok 1780 trudno nazwać "wczesną" datą. Co więcej, edycja przedstawiona w filmie zawiera bardzo sławną grafikę autorstwa francuskiego ilustratora, Gustave'a Doré'a, który wydał swe ilustracje "Don Quixote'a" w 1863 r.
Bardzo lubię Romana Polańskiego. Z niecierpliwością wyczekuję jego kolejnych filmów i prawie nigdy się na nich nie zawodzę. Nie mogłem przegapić więc także filmu "Dziewiąte wrota" z Johnnym Deppem w roli głównej. Tym bardziej, że zarys fabuły rokował jak najlepiej. Depp gra tu człowieka poszukującego książki, która stanowi bramę do piekła -... więcej
Po ponad trzech dekadach od ukazania się "Dziecka Rosemary" Roman Polański ponownie sięgnął po tematykę satanistyczną. Tym razem z innym rezultatem, choć w moim odczuciu – równie satysfakcjonującym. Dean Corso (Johnny Depp) – amerykański bibliofil, otrzymuje od wykładowcy, Borisa Balkana (Frank Langella) nietypowe zlecenie. Mężczyzna ma odszukać... więcej
Właściwie co takiego zrobił Corso, z czym nie poradziłby sobie sam Balkan? Przecież tak naprawdę to ten drugi sterował całą akcją zdobywania ksiąg - znał ich właścicieli, wiedział gdzie się znajdują i osobiście usuwał ewentualne przeszkody na drodze do swojego celu. Prawdę...
film jest OK. natomiast scena w której bibliofil(!!!) czyta starodruk (czy rekopis, juz nie pamietam) w samolocie na kolanach jedzac nad nim kanapkę to prawdziwa groza tego filmu :)))