Bardzo lekka komedyjka, nawet zabawna, w sam raz na to aby przez poltora godziny bawic sie dobrze, i za poltora godziny zapomniec o filmie. Szczerze, po raz pierwszy zobaczylem Ruperta Grinta w innym filmie niz saga potterowska i ...wypadl bardzo blado. Fajnie zagrala Blunt jak i Nighy . W sumie Nighy gra zawsze tak samo, niemal tak samo ale przeuroczo. Fajny aktor. W filmie, na uwage zasluguje sciezka dzwiekowa. Najlepszy moment...mysle ze najzabawniejszy motyw z Rembrantem.