PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1084}

Dzikość serca

Wild at Heart
1990
7,6 67 tys. ocen
7,6 10 1 66764
7,6 64 krytyków
Dzikość serca
powrót do forum filmu Dzikość serca

Tak jakos mi sie te dwa filmy skojarzyly:D. Mysle, ze postacie grane przez Cage'a i Dern byly prototypami Mickeya i Malloryego z filmu Stone'a. Obie pary poszukuja wolnosci, chca robic to na co maja ochote, nie patrzac na konsekwencje. Wieksze wrazenie zrobil na mnie film Stone'a. Pewnie dlatego, ze bardziej mi sie podobala stylistyka, w ktorej maczal palce Tarantino. No i dlatego, ze Juliette Lewis jest bez porownania bardziej pociagajaca niz Laura Dern. Ale ogolnie oba filmy sa genialne i obowiazkowe dla wszystkich kinomanow

ocenił(a) film na 10
zedisdeadbaby

Dobrze dostrzegłeś analogię! Ja osobiście wolę Dzikość...wydaje mi się żeten film jest czymś więcej niż tylko filmem o miłości! Ale bohaterowie obu filmów tę dzikość posiadają! Obie bohaterki dla mnie mają zbliżony seksapil. Urodzeni...mają przedewszystkim inną formę-raz są teledyskiem, potem dokumentem, dalej satyrą-typowy Tarantinowski scenariusz!

użytkownik usunięty
Sekaty

Ciekawe, że to zauważyłeś. A ja, po obejżeniu tego filmu, skojarzyłem go z.. "Prawdziwym Romansem", jednym z moich ukochanych filmów. Np. obydwaj bohaterowie, grani przez Cage'a i Slatera mają podobne chraktery (poza tym też bardzo lubią Elvisa:) Wiem, że to nie jest najlepszy dowód, dla którego możnaby porównać te 2 filmy, ale i tak pierwszym skojażeniem podczas oglądania tego naprawdę świetnego filmu był "Prawdziwy Romans".

ocenił(a) film na 10
zedisdeadbaby

Ciekawe skojarzenie:). Faktycznie obaj glowni bohaterowie uwielbiaja Elvisa, popelniaja przestepstwa niewiele sobie z tego robiac:D i podrozuja z ukochanymi kobietami

użytkownik usunięty
zedisdeadbaby

I jeszcze to, że są w stanie zrobić dla nich dosłownie wszystko, oczywiście:)

zedisdeadbaby

Hmm... to ciekawe, ja też momentami dostrzegałem podobieńśtwa. Jednak co do wzrorowania się, to raczej nie może być o tym mowy, gdyż pomysł na Urodzonych powstał jeszcze przed Wściekłymi Psami i był to projekt, który zniechęcony Tarantino (wraz ze znajomym nie mogłi znaleźć chętnych do nakręcenia tego filmu) ponoć zostawił kumplowi, a sam w tym czasie zajął się czymś innym (Wściekłe Psy). Patrząc na daty wydania tych trzech filmów wydaje się wątpliwe, aby Tarantino wzorował się na Dzikości Serca.

ocenił(a) film na 9
thoughtcriminal

to ja dolożę trochę swiatła do tych ciemności ;)
Prawdziwy romans i Urodzeni mordercy stanowiły całość! Był to scenariusz pt. Open Road, jednak ze wzgledu na jego długość, nikt nie chciał go od Tarantino kupić (a chciał go sprzedać, bo zbierał fundusze na realizację Wściekłych psów). Więc rozdzielił scenario na dwie części, następnie sprzedał je osobno itak powstały dwa różne filmy. Dzikość serca to oczywiscie zupełnie inna bajka, ale podobienstwa są jak najbardziej. Tak czy inaczej - wszystkie te trzy pary - Sailor & Lula, Clarence & Alabama, Mickey & Mallory - zostały stworzone na wzór autentycznej pary kochanków-zabójców z USA z lat (chyba) 60. Mniej lub bardziej, ale to wlasnie prawdziwi szaleńcy byli inspiracją (bylo o nich glosno swego czasu w USA).
No a ostateczny pojedynek wygrywa dla mnie para Sailor & Lula, chociaż najbardziej pociągająca zawsze dla mnie będzie Alabama. POzdrawiam!

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 9
zedisdeadbaby

Ok Denny, a tera idź się lecz.

Moim zdaniem: poziom podobny - oba rewelacyjne, choć może "Dzikość..." lepsza. Sam nie wiem.

Oba 9/10

Zygfryd666

Widziałem oba filmy; Urodzeni dla mnie rewelacja, Dzikość jest OK, ale trochę mnie przynudziła..