Bo film mi się bardzo podobał. Przede wszystkim dla tych co nie oglądali jeszcze nie polecam oglądania wersji z polskim dubbingiem. Psuje oryginał... polskie dziecie mają tak spedalone głosy, że szkoda gadać. W filmie mało jest dialogów, także bez problemu można się połapać o co biega.
Steven znowu potwierdził swój talent. Muzyka jest dopełnieniem braku dialogów. Tak jakby ona do nas mówiła w niemych momentach. Pomysł wspaniały. Ten kto pisał scenariusz musiał mieć super wyobraźnię, a Steven świetnie się spisał przenosząc tą wizję na ekran.
Mimo tego, że mam 20 kilka lat to ten film nie wydawał mi się nudny, czy dziecinny. Bardzo miło spędziłem czas. Żałuję, że dopiero teraz go obejrzałem, bo już dawno o nim słyszałem. Pobudza ludzką wyobraźnię. Sam chętnie przeżyłbym taką przygodę w dzieciństwie. Miałbym super wspomnienia. A tego się nie kupi.
A ja tak dawno tego filmu nie oglądałem. Wogóle prawie go nie pamiętam już :D
Hehe, jeszcze chyba wtedy do szkoły nie chodziłem, to hohoho czasu temu było. Musze go gdzieś zdobyć :D
Film, z urywków oceniam 10/10.
Teraz będziesz miał/a okazję go obejżeć w TV :). Ja także z miłą chęcią przypomnbę sobie ten film :D
mnie osobiście zranił ten dubbing, ale jakoś wytrzymałam. Ogólnie film wzruszający, popłakałam się, jak małe dziecko. 10/10 ;)
Pozdro
film jest genialny!! a oryginalna wersja wręcz kosmiczna: E.T.: "call home";D na prawdee da sie oderwać od szarej rzeczywistości;) a tak btw świetnie te dzieciaki zapierniczały na rowerkach w ost scenie tego "pościgu" pewnie kaskaderzy ale i tak wypadło to fenomenalnie..