Naiwniak wierzy w uczciwość innych,a ci bez skrupułów wykorzystują jego dobre serce i wyśmiewają za plecami,nie myśląc,że go ranią.Nawet rodzina go lekceważy,bo jest przecież tylko nic niewartym osobnikiem,który wszystkim przeszkadza.On jednak stara się jak może,by go zaakceptowano,choć z każdym rokiem traci nadzieję,by to nastąpiło.Gdyby nie syn Rachel,pewno by się poddał,ale musiał ratować chłopca,albo było odwrotnie.Na szczęście przeżył,choć niektórzy liczyli na jego śmierć-to okrutne.Niektórzy jednak mają serca z kamienia,bo z radością patrzyliby na jego mękę bez mrugnięcia okiem.