Tytułowe Ederly to miasto istniejące poza czasem, na granicy realnego świata i snu. Może się wydawać, że istnieje tylko po to, by mógł do niego trafić główny bohater - Słow. Miasto i jego mieszkańcy osaczają bohatera. Pokusa, by uległ i wyzbył się swojej tożsamości jest bardzo silna. Niezdecydowanie Słowa (w tej roli doskonały Mariusz Bonaszewski) niepokoi i bawi zarazem. Kto wygra w tej grze? Czy ktokolwiek może w niej wygrać?
Na pewno jest to kino ciekawe, intrygujące i niepokojące. Na pewno warte obejrzenia ze względu na próbę stworzenia nowego spojrzenia, uwolnienia swoistego wolnego ducha czy wprowadzenia świeższej konwencji do polskiego kina. Co do zasady cieszę się, że takie kino jest robione tudzież, że występują takie próby. Na pewno...
więcejWczoraj oglądałem ten film i muszę powiedzieć, że mnie dość zaciekawił. Po seansie zacząłem zastanawiać się nad interpretacją, w mojej głowie zrodziło się kilka pomysłów, ale po głębszym zastanowieniu żaden mi do końca nie pasuje, bo musiałbym nieźle wszystko naciągać.
Czy ktoś może wyjaśnić o co w tym filmie...