eeee jeśli to nie ironia to chyba byłeś na jakimś innym filmie ;)

Czlowieku, ty chyba ogladales 1 horror w zyciu, albo czytasz recenzje z gazety wybroczej... wiesz co, jak chcesz to sobie obejzyj np Lsnienie albo Alien 8 pasazer Nostromo bo to co ty mowisz to jest smieszne...
Bo ten film i reszta tych pseudo horrorow to jest plaga gownianych filmow. Jaki ma cel robienie takich syfiastych filmow z taka tania fabula i zupelnie z beznadziejna i prostacka gra aktorska jak i samymi dialogami??? Kurde to jest leserka na maksa i bez myslnosc rezyserow...

Egzorcysta, ten pierwszy, to majstersztyk, połączenie horroru z dramatem psychologicznym. Wspaniałe role aktorów, świetne jak na tamte czasy sceny specjalne, choć skromne i w niewielkiej ilości potrafiły wzudzić w widzu strach a nawet lęk. Tymczasem to co mogłem zobaczyć w filmie: "Egzorcysta: Początek" to tylko mierny horror, którego głównym celem jest chwytanie się do wielu, zbyt wielu?, efektów specjalnych, które w 1. części porażały swą prostotą i bezpretensjonalnością, a tutaj porażają swoją wtórnością i śmiesznością. Aktorzy starają się jak mogą, ale ani Stelan S. ani Izabela S. nie są w stanie wydobyć niczego konstruktywnego z marnych dialogów. Szkoda - pomysł był obiecujący, ale decyzja o zmianie reżysera i wprowadzeniu wielu (niepotrzebnych) scen "akcji" wpłynęły ujemnie na całość filmu. Pozdrawiam wszystkich - i tych, którym się film podobał i tych którzy zawiedli się bardzo:).