Mam pytanie na temat końca filmu. Czy Regan i ksiądz zginęli? Ostatnia scena nie daje mi
spokoju. Lekarka rozmawia z nimi i oni odchodzą w stronę zniszczonego domu. W tej samej
chwili lekarka się odwraca do innych ludzi i kamera się oddala na dom i Regan ani księdza już
nie ma. Zupełnie jakby znikli. A niemożliwe , żeby tak szybko uciekli i nikt ich nawet nie zauważył.
Cała ta akcja trwa kilka sekund. I ludzie pojawiają się w chwili , gdy Regan z księdzem dopiero
odchodzą od lekarki , a mimo to nikt ich nie widział. Jakie jest wasze zdanie? Czy uważacie , że te postacie umarły?