To byłoby złe dla serialu i stałby się on czymś na wzór skazanego na smierć, ale w głowie przeszedł mi scenariusz, w którym informacja w radio o śmierci Walta jest tylko przykrywka Policji żeby uchronić go przed zemsta wrogów a on sam ma im posłużyć za „świadka koronnego” i sprzedać im wszystko co wie. Jessie jakimś cudem dowiaduje się o tym i, no i właśnie, co dalej? :)