Rodriquez mógł się trochę postarać. Nawet niektórzy aktorzy są Ci sami.
hahah koleś ma rację Wy się nie znacie, Rodriguez na żywca zerżnął banderasa, później salme hayek, potem dał się zerżnąć niemytemu trejo, a na końcu wszyscy zajarali cygaro zwyciestwa i wrócili do namiotów szykować się do oblężenia berlina.
zgadzam się z Tobą, desperado nie jest nawet oparty na el mariachi, on jest po prosty jego kopią
Myślę, że "Pewnego razu w Meksyku: Desperado 2" to klon "Desperado", albowiem przy tytule widnieje dwójka. Dwójka = duplikat.
Jokow, to "ci" napisane" wielką literą świadczy o tym że jesteś głupi, ale nie martw się, nie jesteś z tym sam.
Niekoniecznie, może pisał z telefonu i słownik wziął to słowo jako zwrot grzecznościowy, a że pisał szybko i bez sprawdzenia to tak zostało. Nieładnie tak szybko oceniać ludzi...
No dobra- jest idiotą :D Desperado to na pewno nie kopia El Mariachi i trzeba być idiotą albo dzieckiem do lat 4 żeby tak myśleć.