Do oglądnięcia filmu zainspirował mnie tytuł. Taki wydawał się tajemniczy.. No i jeszcze dobra obsada.. Orlando Bloom jak i Kirsten Dunst. A co się okazało.. film kiepski. Wcale mnie nie zaintrygował. Fakt, ten film nie należy do filmów, nad którymi trzeba się zmuszać do myślenia, był lekki.
Fabuła była taka...
To nie jest film, który można zoczaczyć tylko raz. To jest w nim fajne: przyjemny film, z którego można wiele wyciągnąć. oglądając go po raz kolejny.
Jego wielką zaletą jest kompletny barak schematu (nareszcie:]). Myślę, że wielowątkowość to zamierzony przez autorów zabieg. Film zmienia się znacznie pare razy podczas...
Pamiętam jak kilka lat temu było strasznie głośno o tym filmie. Reklamy w mediach, premiera...etc.
Oglądnęłam na Polsacie w niedzielę. Myślałam że to rzeczywiście ciekawa komedia romantyczna. To co zobaczyłam wprawiło mnie w lekkie zdumienie. NIC śmiesznego w tym filmie nie było. Nie wiem dlaczego gatunek to komedia...
Prosze o napisanie jak skonczył sie ten film.. musiałam wyjsc na ostatnie minuty.. widziałam do momentu kiedy Drew szukał dziewczyny w czerwonej czapce.
...i tak bardzo lubie ten film
Jest przyjemny z dobrze dobraną,fajną muzyką.Oglądałam go już wiele razy.
Niby nic takiego-scenariusz nie zaskakujący,ale ma coś w sobie...według mnie(:
....to go ogladalam ze wzgledu na aktorke Dunst. Bardzo ja wtedy lubilam, teraz troche mniej, ale jesli chidzi o san film, to bardzo mi sie spodobal. To nie byla taka typowa komedia romantyczna. Troche takiego dramatu tez tutaj bylo. Fabula ogolnie bardzo fajna. Aktorstwo tez- pani Susan Sarandon i Kirsten Dunst byly...
więcej
zdazylo mi sie widziec ten film.. kilka razy.. i osobiscie bardzo mi sie podoba.. ma wyjatkowy, specyficzny klimat i napewno spodoba sie niewielu..
p.s za drugim razem jest lepszy.
Spodziewałam się czegoś naprawdę dobrego, bo świetni aktorzy. Film jednak nudny i ciągnie się jak flaki z olejem. Początek świetny, ale im dalej tym gorzej. Naprawdę świetny byłby na bezsenność. Fabuły nie uratowała nawet świetna gra aktorów.
Co prawda filmu nie oglądałem, ale w galerii z trudem poznałem Blooma w współczesnym stroju. Zawsze widywało się go w produkcajch typu ""Władca pierścieni"", ""Troja"", ""Królestwo niebieskie"", czy ""Piraci z Karaibów"" czyli filmach kostiumowych.
Jeśli jeszcze nie umieściliście krążka w odtwarzaczu, odłóżcie na półkę i sięgnijcie po "Powrót do Garden State": podobny temat, dużo ciekawsze wykonanie...albo włączcie "Elizabethtown", żeby zobaczyć stepującą S. Sarandon i nigdy niebanalną K. Dunst.
są takie filmy.. ciepłe, urocze, po których obejrzeniu można się poczuć, jak dziecko, któremu się czyta bajkę
na dobranoc i które zasypia z takim błogim przekonaniem że jest magicznie. to takie miłe, natrafić na nie
przez przypadek, a potem błądzić w chmurach przez następne parę godzin.
dla mnie 'elizabethtown'...
Jest to beznadziejny film w pięknej oprawie... aktorzy przyciągają... muzykę miło się słucha... piękna sceneria... ale wszystko inne to fiasko. Tematyka? dobra....ale gdyby historię opowiedziano trochę inaczej... przydałaby się szybsza akcja...rozumiem...rozmyślenia nad życiem i te sprawy... ale nie w każdym momencie...
więcejmoże nie taki bardzo zły, ale niestety nudny...ja się nastawiłam na coś o wiele lepszego więc można powiedzieć, że przeżyłam małe rozczarowanie.