7,4 197 tys. ocen
7,4 10 1 197462
6,7 39 krytyków
Equilibrium
powrót do forum filmu Equilibrium

w skali od 1 do 10 dałam 3! Film nudny, "bez emocji", fabuła przewidywalna. Takie kino jest dobre dla nastolatków, lubujących się w nierealnych "strzelankach", wzorowanych na beznadziejnych grach wojennych. Filmu gorąco NIE polecam!

ocenił(a) film na 8
cychu1

Jasne, Znawco, że to była ironia. Tyle, że cychu1 jest, jak się rzekło, gówniarzem i ma za pusto w głowie, żeby to zrozumieć.

"jak kolega wytłumaczy swoją wysoką ocenę (przypomnę 8/10)"

Jeśli jesteś aż tak smarkaty, że jeszcze nie umiesz czytać, proponuję wrócić do podstawówki, przyswoić sobie tę elementarną umiejętność choćby w szczątkowym stopniu, a następnie jakoś przebrnąć przez całą resztę mojej wyczerpującej wypowiedzi, przy jednoczesnej dogłębnej analizie rozbudowanej argumentacji: http://www.filmweb.pl/topic/999431/Znakomity%21.html

"jak "tania, komercyjna papka" może otrzymać tak wysoką ocenę?"

Jak już rzekłem, panie skończony idioto, to była ironia.
Niezrozumieniem prostej aluzji tylko utwierdziłeś mnie w przekonaniu, że jesteś takim tumanem, za jakiego cię uważałem od początku, jak tu zabierałeś głos w temacie. I ktoś taki jak ty ma czelność wysnuwać hipotezę, że Equilibrium jest tanią papką dla masy? Absurd wszechczasów!

ocenił(a) film na 8
Der_SpeeDer

A cychu pewnie już myślał, że powiedział coś mądrego :P

użytkownik usunięty
maji0

film nie jest aż tak zły ale dobry też nie jest :p mówiąc językiem antyutopii (do której pewnie pretenduje) jest minus dobry..fabuła dość przewidywalna a cała istota bardzo spłycona
na plus działa to,że może kogoś zachęci do zapoznania się z klasyką tej materii

ocenił(a) film na 8
maji0

To teraz ja coś powiem. Od razu info dla obywatela "cychu" - mam 23 lata, film oceniłem na 8/10. Dlaczego? Bo mi się podobał. Dlaczego? Ano właśnie - dlaczego mi się podobał...
A powiem Ci - sam nie wiem. Od której strony "z głową" do tego filmu nie podejdę, widzę w nim mnóstwo wad. Sens państwa, w którym ludziom odebrano uczucia - niewielki. Sens pojedynczego człowieka, który nie "odczuwa" - zerowy. Sens leku, który odbiera zdolność odczuwania - ujemny. Sceny akcji - bez rewelacji; ciekawie prezentują się "kata z bronią" i ich wykorzystanie w walce z wieloma przeciwnikami (tu akurat widzę sens; przygotowany w ten sposób "żołnierz" jednak może coś zdziałać), ale niektóre sceny z "białą" bronią to jednak niezbyt interesujący występ. Scenariusz - czasem niezły, czasem fatalny. No i tak wyliczaj sobie to w nieskończoność, ostatecznie stwierdzając, że ten film to kiszka.
Ja jednak stwierdziłem, że może nie należałoby do tego filmu podejść z takim podejściem; po prostu oglądnę sobie film od tak, w wolnym czasie, po pracy - kiedy nie mam ochoty myśleć na temat filmu, a po prostu chcę sobie coś ciekawego obejrzeć. I właśnie w tym momencie stwierdziłem, że ten film może się spodobać - nie myśląc czy ma sens, tylko "uwierzyć" w to, co pokazuje ekran; nie patrząc, czy strzelanina to najlepsze rozwiązanie - ale po prostu patrzeć na to, jak facet robi co trzeba z pozostałymi. W którymś momencie po prostu uwierzyłem w ten świat, uwierzyłem w tych ludzi, uwierzyłem w to wszystko - i okazało się, że spędziłem dwie godziny oglądając fajny, ciekawy film z niewygórowanym, ale jednak - przesłaniem.
Jasna sprawa, że ta ocena 8/10 ma się nijak do moich 8/10 "Capote", "Planety Małp" czy "Muchy". To zupełnie inne kwestie. Ale bądźmy szczerzy - ile z ocen, które wpływają na ten portal, naprawdę odzwierciedlają poziom artystyczny, wykonania etc. danego filmu? Ja już dawno stwierdziłem, że nie będę oceniał filmów po jego poziomie (chyba, że film naprawdę warto określić jako "dobrze zrobiony" - dlatego 9, a już napewno 10 coś w stylu Equilibrium nie dostanie). Jeżeli jednak, pomimo średniej jakości, coś wzbudziło we mnie ciekawość i sprawiło, że po obejrzeniu filmu chętnie do niego wracam - to bez "ale" stawiam mu wysoką ocenę. I właśnie dlatego u mnie widnieje "ósemka".
A tak na koniec, co do niektórych obywateli (a szczególnie jednego z nich) - czy na środku ulicy, zapytani przez przechodnia "dlaczego stwierdziliście, że Łowca Androidów to arcydzieło kinematografii?" potrafilibyście odpowiedzieć bez głębszego zastanowienia? Widzę tu osoby, które wymieniają kolejne, genialne według nich filmy - dlaczego?
Ktoś kiedyś powiedział o mnie: "jaki z ciebie znawca kina, skoro większość filmów, które oceniłeś, mają oceny przynajmniej 6/10?". Ja mu powiedziałem tyle - ja oglądam te filmy, które uważam, że mi się spodobają. I, jak widać po moich ocenach, co do większości nich miałem rację...