Noo hmm ;) niezaprzeczalnie.
Może zabrzmi głupio i dziwnie to co powiem, ale z jakiegoś powodu nie miałbym nic przeciwko, aby stworzona przez nas sztuczna inteligencja, wyparła nas. Byłoby to swoistym krokiem ewolucyjnym, a wydaje mi się, że sam człowiek jako gatunek, zbyt wiele już nie osiągnie, bo o ile kolejne rewolucje mogą temu przeczyć i pewnie co epoka, to ludziom mogło się wydawać, że osiągnęli taki, czy inny wysoki poziom - co potem kolejne przełomy cywilizacyjne weryfikowały. To jednak trzeba by sobie postawić pytanie, na czym przede wszystkim miałby polegać nasz dalszy rozwój i w jakim kierunku?
Odkrycie w końcu sposobu na natychmiastowe przemieszczanie się do innych galaktyk?
Odkrycie sposobu na długowieczność, czy wręcz nieśmiertelność?
A może rozwój umysłu w kierunku np. telepatii, co zupełnie zmieniłoby formę komunikacji, a tym samym i świat zacząłby wyglądać kompletnie inaczej.

Abstrahując od tego, że sztuczna inteligencja mogłaby stanowić dla nas realne zagrożenie, to mogłaby nieść ze sobą rozwój, który dla człowieka wydaje się nie do przeskoczenia. I choć dla zwykłego zjadacza chleba może być to temat zupełnie abstrakcyjny, aby chcieć się zastanawiać nad tym, jak życie na naszej planecie miałoby wyglądać np. za lat 100, 200 itd. To jako że jest w naszą naturę wpisany rozwój, więc mając choćby na uwadze to, że ciągle nas przybywa i do roku 2050 prognozy mówią, że przekroczymy 9 miliardów. To wizja przeludnionego świata, jest dla mnie mało atrakcyjna, i to raczej namnoży bardzo poważne problemy, z którymi niekoniecznie będziemy potrafili się uporać.

p.s. ot taka moja garstka refleksji ;)
Ale ta Ex Machina naprawdę robi wrażenie!

dlatego w Mass Effect 3 wybrałem zakończenie syntezę xD