Warto obejrzeć z wielu powodów: dobrze dobrani aktorzy, wiarygodni; świetne plenery; świetna scena transu i flamenco w knajpie. Jak dla mnie trochę za mało Afryki, za dużo Europy, ale ogólne wrażenie bardzo dobre.
Też mi się spodobał film. Ciekawe krajobrazy, muzyka, klimat, tylko ta scena transu przy końcu była troszkę za długa. Nie mogę doczekać się kolejnych filmów tego reżysera. Chyba znalazłam podobnego reżysera do Emira Kusturicy, co bardzo mnie cieszy.