Czy tylko ja tak mam? Nastawiłem się na naprawdę fatalny film, a tu przyznam sam, że aż tak zły nie był. Ba, nawet mi się podobał. Moim zdaniem warto byłoby wydać te 18zł (tyle u mnie bilet normalny za seans 3D) na taki film. Niestety ja nie miałem okazji, bo oczywiście w moim "wspaniałym" kinie i tak nie dali tego, tak jak wiele na których chciałem iść.
Sam film przyznam, że sporo się rozkręca i na pewno samej akcji dużo tu nie ma, ale akurat mi to jakoś też nie bardzo przeszkadza. Ja podszedłem do tego na luźno. Jako adaptacja to kuleje i to bardzo. Nic nie jest, takie jak być powinno. Same efekty też jakieś wspaniałe nie są, ale jednak fajne. The Thing czy pochodnia dla mnie wyszli bardzo fajnie. Boli mnie tylko
SPOJLER !!!!!
walka końcowa która trwała 5 minut? Co gorszę z takim przeciwnikiem? No proszę xD Doom to naprawdę fajna postać, a tu koks który miał swoje 5 minut xD SPOJLER !!!!!
Wszystko pozmieniane, ale jednak to coś innego co mi się osobiście podobało ;)
Odważę się powiedzieć, że chętnie poczekam na cześć 2 :D
A teraz pewnie mnie zjedziecie, ale nie, nie jestem trolem i naprawdę mi się podobało :)
Nie tylko ty tak masz. Ja bardzo polubiłem ponury klimat dawnych filmów dla młodzieży z początku filmu jak jeszcze byli dzieciakami i tą atmosferę beznadziei, która się pojawiła jak już zdobyli moce. I to było super zrobione. Tak średnio pasujące do filmu o superbohaterach, ale i tak było super. Niestety potem zepsuli film i dodali na końcu słabą walkę z bossem i w konsekwencji zamiast fajnego ponurego dramatu sci-fi dostaliśmy średnio udaną mieszankę dramatu, horroru, sci-fi i słabego superbohaterskiego kina akcji.