Gdy powinienem dać maksymalnie 2!!! Totalna kicha... Ponad połowa filmu, to życie studenckich kujonów i problemy z rodzicami. Pojedynek z głównym przeciwnikiem trwał kilka minut... no błagam. Płytki motyw zgładzenia świata przez Dooma, bo naukowcy z armią wbili na jakaś obcą planetę. Zdolności Dooma? Scenarzysta filmu, chyba komiksu nie czytał!!! Kontrola metalu, a nie wysadzanie ludzkich mózgów!!! I największa zagadka - skąd Susan miała swoją moc? Kolejny motyw - Reed pracuje z Benem nad wynalazkiem, jest to ich wynalazek i nagle.... Ben znika? Przyczyna? I nie jestem rasistą, no ale poprawność polityczna, to aż wylewa się strumieniami z tego filmu, a takie filmy, w które wkrada sie poprawność polityczna, to... nie są warte oglądania. To tak, jakby zrobić czarnoskórego Supermana. Są czarnoskórzy herosi w uniwersach Marvela i DC Comics i kompletnie nie rozumiem zamysłu robienia na siłę z białasa, afroherosa?? Czekam na białego Blade'a w takim razie, jak już mamy być tak bardzo poprawni, no i na Spidermana Azjatę, hinduskiego Batmana i latynoskiego Iron Mana. Twórcy filmów nie pojmują, że fani nie lubią gdy ikoniczna postać zostaje zniekształcona, bo ktoś miał wizję "widzimisię"?
Nadal się zastanawiam dlaczego ja dałem 5 gwiazdek o_O
"Czekam na białego Blade'a w takim razie, jak już mamy być tak bardzo poprawni, no i na Spidermana Azjatę, hinduskiego Batmana i latynoskiego Iron Mana." - wiesz co ? rzygam już tym całym narzekaniem na widok każdego kto nie jest białym chrześcijaninem, wy ludzie macie naprawdę ze sobą jakiś problem, pozwalacie żeby jakieś informacje o Bondzie granym przez Idrisa Elbę sprawiła że widzicie w czarnoskórych tylko wrogów którzy niszczą kino, poza tym NIKT z szanujących się krytyków, ani nawet fanów nie powiedział, że film jest denny bo pochodnia jest czarny (co to w ogóle za głupi klasyfikator filmowy ?), problem od początku do końca leży w wizji na ten film. Tyle.
I tak wiem że komiksach Johnny Storm był biały, był biały w poprzednich filmach (2005 - 2007) a nawet w tym filmie od Rogera Cormana z 1994, ale nawet gdyby był biały i w tym filmie to nagle poziom produkcji by wzrósł ? Nie byłoby tych wiader pomyj jaki to ten film zły ?
Film był zły, a wątek czarnoskórego aktora walniętego do filmu, tylko ze względu na poprawność polityczną padł jako JEDEN Z KILKU argumentów, dlaczego film był do kitu. Naucz się czytać. Z całej wypowiedzi, wybrałaś/łeś zdania o kolorze skóry... no cóż.... bez komentarza. Co do znanych krytyków i dlaczego nie wypowiedzieli się na temat czarnoskórego Turch'a??? Powód jest ten sam - poprawność polityczna. Tak samo, przez tę idiotyczną poprawność polityczną mamy Islamistów w Europie, co palą kościoły, synagogi i inne miejsca kultu, gwałcą "pogańskie" kobiety, bo im na to pozwala religia, a my mamy być tolerancyjni. Nie wiem skąd Ci się w ogóle ubzdurała idea białego Chrześcijanina, bo nikt nigdzie o nim nie pisał. Twoja chora fobia, uraz, trauma... jak to nazwać?
Czekam, aż tacy ludzie jak Ty, nazwą trylogię LoTR i Hobbita rasistowską, bo wszystkie główne postaci są rasy białej, nie ma tam Azjatów, a czarnoskórzy grają role złych orków i ogrów, a najlepiej to tych Uruk'hai. Nie wiem jak trzeba mieć wyprany mózg, by nie widzieć tego, że politycy się wszędzie wpierniczają, ze swoją poprawnością i tzw. tolerancją. Szkoda, ze ta tolerancja odbywa się poprzez akceptowanie wszystkiego, co niechrześcijańskie i nieżydowskie i niebiałe. Nie widzisz tego, ze jak czary domaga się swoich praw, to "walczy z rasizmem", a jak biały domaga się swoich praw, to choruje na jakąś fobię?? Takie pranie mózgów robią Tobie i Tobie podobnym politycy i media.
I weź poczytaj jeszcze raz mój wpis wyżej, a potem się dowalaj o rasizm, bo czytać ze zrozumieniem, to Ty nie umiesz.
Nie interesują mnie politycy (nie znoszę polityki) ani żadni islamiści, takimi rzeczami niech zajmuje się władza, to że nie mam problemu z czarnoskórym Human Torchem (bo wierz mi, to jest najmniejszy problem tego filmu) nie znaczy że jestem jakimś idiotą co przyjmie do siebie islamistów jak swoich, ja uważam po prostu że przesadzacie z tym całym pieprzeniem o politycznej poprawności.
I znów pominąłeś fakt, że problem politycznej poprawności w mieszanym rasowo rodzeństwie F4, który poruszyłem, to był jeden z problemów i dlatego taka moja ocena. W ogóle nie odnosisz się do tego, że połowa filmu, to do bólu nudne życie studentów, bo to na filmie było nudne. Nie odnosisz się do faktu, że Ben znika z głównego wątku z niewiadomych przyczyn, ląduje gdzieś z niewiadomych przyczyn... pustka w scenariuszu. W ogóle nie odnosisz się do faktu, że Doom oddziaływał na metal, a nie rozwalał ludziom mózgi telekinezą. W ogóle nie odnosisz się do faktu, że wg komiksu cała F4 zdobyła swoje moce w TEN SAM sposób, a w tym filmie Susan ma tę moc skąd? Z reaktora teleportera? Bo nawet niespecjalnie widać, by owo promieniowanie, czy co to tam było na tej planecie, przedostało się do laboratorium przez portal. Upierniczyłeś się Torcha, jak rzep psiego ogona, a to był JEDEN Z KILKU poruszonych przeze mnie wątków, a nie jedyny. I to jest poprawność polityczna, jeżeli robi się rodzeństwo białej dziewczyny i czarnoskórego chłopaka wbrew idei twórców komiksu. I napisałem szczerze, że dla mnie film, który emanuje poprawnością polityczną, to nie jest film, bo kompletnie przeczy idei tworzenia. Największe dzieła były ponad polityką, a ten film był i zniknie i wbrew pozorom, lepiej zostanie zapamiętana pierwsza wersja F4.