aktorów. Kate Mara - podobała mi się w "Brokeback Mountain", Toby Kebbell - wiadomo, no i wspaniały Jamie Bell, który w tym filmie,z całej trójki wydał mi się najciekawszy,ale jego jest akurat najmniej. Przeliczyłem się. Nie podobały mi się postacie i scenariusz. O rolach drugoplanowych nie wspomnę. Może gdybym miał 14- 20 lat, i mniej obejrzanych filmów na koncie, to może dałbym 6, ale niestety film tylko Ujdzie i raczej szybko odejdzie w niepamięć