To niesamowite ale zwiastun tego filmu prezentuje się jeszcze gorzej niż dwie poprzednie części. Nie wiem jak to możliwe, że mając markę z tak ogromnym potencjałem można tak tłamsić jej potencjał i tworzyć tak nijakie produkcje.. Nie wiem czy istnieje na ten moment równie nieudolnie poprowadzone uniwersum. Czasem mam...

Mads Zdecydowanie lepiej wyglądał w tym filmie niż Johnny, który w tych platynowych włosach przypominał emo dziadka... Niestety dla mnie było to dość sztuczne. Mads idealnie wpasował się w rolę psychopaty i wyglądał jak starsza wersja grindewalda z ostatniej części Harrego Pottera.
Dodatkowo klimat tego filmu...

Część pierwsza dawała jeszcze radę, pomimo, że klimatu całej otoczki magicznego świata było dość mało. Następnie druga część była najnudniejszym filmem jaki widziałem od ostatnich paru lat w kinie, nie wspominając, że trailer 2 części zapowiadał się naprawę dobrze, patrząc na fakt iż cały trailer byl napakowany...

1. Czemu w filmie nie ma Tiny (mimo, że pojawia się na 20 sekund)?
2. Po co Gellert startuje w wyborach, skoro ma już dużą władzę a poza tym posiada Czarną Różdżkę?
3. Czy Ezra Miller podzieli los Deppa?
4. Po co Kowalskiemu różdżka skoro nie ma w sobie ani trochę magii?
5. Czy Nagini jeszcze wróci?
6. Czy...

No cóż, mimo wielkiej niechęci, udałam się do kina... Niestety bez Johnny'ego Deppa to już nie to samo, co kiedyś. Nie mam nic do nowego aktora, grającego Grindelwalda, ale według mnie po prostu się nie nadaje. Kompletnie nie było czuć, że to nasz potężny czarnoksiężnik, przepełniony nienawiścią do Mugoli. Poza tym,...

Paradoksalnie w 11 części przygód ze świata czarodziejów uświadczymy najmniej magii. Bohaterowie nie mają żadnej głębi, wewnętrznych konfliktów - przez chamską i wszędobylską ekspozycję dowiadujemy się jaki zawód wykonują i to ma wystarczyć. Film próbuje zwrócić na siebie uwagę za pomocą nostalgii do serii o Potterze -...

Denerwuje mnie ta sytuacja, że Johnny Depp został wyrzucony i to z powodów osobistych! A nie dlatego, że się spoznial na próby, albo tragicznie się z nim pracowało.

Żadnej magii nie ma w sobie dosłownie i w przenośni. Nawet wszystkie ataki różdżkami to jakieś pyknięcia pierdy a nie ataki. W serii HP to walili avada na lewo i prawo zielonymi i było widać a tutaj? pyk tu pyk tam. Fabularnie straszna nuda, Gellard niby jest zły ale w sumie nie ma tutaj większego powodu dlaczego jest....

To już trzeci aktor grający Grindelwalda. Ciekaw jestem, czy w czwartym filmie znowu nie zmienią aktora, było by zabawnie, jak z jakąś klątwą postaci.

Uważam, że ta część była najlepsza ze wszystkich, dziwi mnie taka niska ocena. Wydaje mi się, że wszyscy patrzą przez pryzmat Harrego Pottera. Jestem ciekawy jakie były by oceny gdyby Harry Potter nigdy nie powstał albo powstał po Niesamowitych Zwierzętach. Dla mnie mocna 9. Jedyny minus to diametralna zmiana...

Nieporozumienie... sceny z dupy, scenariusz pisany na kolanie, nie wiadomo w ogóle o co w tym filmie chodzi.

skąd się wziął 3 Dumbledor z tego co pamiętam z książek to było ich 3 Albus, Aberfoth i Ariana. i nagle 3 brat?

Ledwo przebrnęłam pierwsze 20 minut i stwierdziłam, że bez sensu oglądać to dalej.