Nie widziałem filmu, tylko sam teledysk w tv. wygląda to jak słaba przeróbka już kultowego serialu Stargate. w dodatku te kretyńskie imona "Felix, Net i Nika" na początku myślałem, że to reklama internetu w jakiejś sieci - chodzi mi o plakat.
Jak ktoś bardzo coś lubi, czy to serial, czy książki, to może emocjonalnie podchodzić do jakiejkolwiek krytyki. Także nie ma co się przejmować nimi :)