Obejrzałęm ten film razem z kumplem. Wchodząc do jego prywatnej "sali kinowej" byłem przekonany że trafie na conajmniej dobre kino.
Nie zawiodłem się. Sam początek (świetnie połączenie obrazu i muzyki) sprawił, że skupiłem się na filmie jak nigdy dotąd.
Na scenie pojawili się aktorzy. W NIESAMOWITY spośób przekonali mnie do tego, że "czują" role, które grają. To chyba najlepszy film z Tomem Hanksem jaki oglądałem.
W filmie poruszone zostały trudne tematy. AIDS i homoseksualizm (który we współczesnym kinie nie jest już traktowany w "specjalny" sposób jak bywało 10 lat temu). Z tych dwóch motywów uprzedmiotowił sie obraz życia człowieka bezpośrednio związanego z tymi zagadnieniami ludzkiej egzystencji (przede wszystkim trudna sytuacja w społeczeństwie).
Oceniam na 9