Filadelfia

Philadelphia
1993
7,9 294 tys. ocen
7,9 10 1 293989
7,5 48 krytyków
Filadelfia
powrót do forum filmu Filadelfia

Bo obejrzeniu filmu mam mieszane odczucia - z jednej strony gra aktorska na najwyższym poziomie, film został również bardzo dobrze zrealizowany, a z drugiej - do końca miałem nadzieję, że kancelaria jednak wygra proces. Dla mnie Andrew był nie w porządku wobec kancelarii - przez szereg lat mógł w niej rozwijać karierę, był w niej dobrze traktowany, a nawet nie raczył poinformować, że ma HIV. Swoim zachowaniem na pewno wzbudził w końcu nieufność i został zwolniony. Jak można w końcu powierzyć pracę w kancelarii osobie, która ukrywa swoją poważną chorobą i jest nieszczera w stosunku do przełożonych? Przecież w momencie, kiedy jeden z prawników zauważył zmiany skórne Andrew miał moralny obowiązek poinformowania o swojej chorobie. Jednak zapowiedź sukcesu i osobiste ambicji mu zabroniły. Poza tym postać nieco wybielona w filmie - jak każdy człowiek popełniał błędy, ale osoba, która zdradza chłopaka w kinie dla gejów z przypadkowym gościem jest zwyczajnie nie w porządku. W kancelarii go wylali, bo dlaczego mieliby trzymać gościa, który nie będzie w stanie pracować, a na dodatek ich oszukuje? Złamali prawo, bo Andrew chciał to prawo wykorzystać w złej wierze w swojej sprawie. Później w dorobionej otoczce homofobii wygrywa kilka milionów dolarów odszkodowania przed śmiercią, jakby chciał sam sobie udowodnić na koniec, że jest genialnym prawnikiem i umrzeć zaspokajając swoje ambicje, mając gdzieś partnera. I jeszcze ta sprawa w sądzie z sekretarką, która łamiąc dress code, zakładając jakieś wielkie i brzydkie kolczyki do kancelarii uważa to za swoje prawo, mimo to i tak pnie się po szczeblach kariery, ale uważa, że kancelaria łamie jej prawa. Miałem nadzieję, że na końcu będzie przełamanie i kancelaria wygra proces, a te wszystkie roszczeniowe postacie będą miały jakąś nauczkę.

użytkownik usunięty
ztzg

Widzisz to USA, a nie Polska.Tam, nawet w pracy, są propagowane wartości równości i tolerancji, a nie sztywne zasady dress codu. Tamta kobieta od kolczyków była czarnoskóra i odebrała to jako atak na swoje pochodzenie. Firma zwolniła Andy'ego nie za poważne kłamstwo o stanie swojego zdrowia (Andrew miał obowiązek poinformować przełożonych, iż jest chory na zakaźną chorobę, a tego nie zrobił), a za to,że rzekomo był słabym pracownikiem, co było nieprawdą. Oczywiście, że Andrew nie był nieskazitelny, we mnie także jego postępowanie budzi zastrzeżenia, pomimo, iż kreuje się go na bohatera pozytywnego i bojownika w walce z dyskryminacją i o sprawiedliwość. Chciano pokazać, iż nikt nie jest bez wad. Mi osobiście o wiele bardziej podobała mi się postać grana przed Denzela Washingtona.

ocenił(a) film na 8

Dress code to rzecz normalna - obowiązuje przecież powszechnie. Nie potrafię ciągle zrozumieć kobiety, która mogąc rozwijać się w firmie - i rozwijając w niej się - atakuje kancelarię za zwrócenie uwagi na kolczyki, ktore, jak się okazało, nie miały żadnego znaczenia dla jej kariery. Pracodawcy zachowali się bardzo profesjonalnie.

użytkownik usunięty
ztzg

Może awansowali ją, bo myśleli ,że nie będzie wtedy zeznawała przeciwko nim w procesie z Andrew. W Ameryce widocznie panuje większa swoboda w ubiorze do pracy. A może to zwykła czarnoskóra przewrażliwiona na punkcie swojej rasy. Nie wiem.