obejrzałem kilka tysięcy filmów, a płakałem jak bóbr tylko na "Filadelfii". Kocham ten film! Jestem pełen podziwu dla twórców, ale przede wszytkim dla Toma Hanksa! Coś niesamowitego! Mam też książkę, brnąc przez kolejne kartki nie mogłem powstrzymać łez. Dla mnie to absolutny numer 1 wsród filmów. Nie pozwala o sobie zapomnieć.