Jeden z najlepszych filmów jakie widziałam. Mądry, głęboko poruszający. To wszystko uzupełniają przepiękna muzyka Bruca Springstiena i kreacje aktorów, przede wszystkim mojego ulubionego Toma Hanksa. W filmie poruszony jest tak ważny problem tolerancji, której jest wciąż za mało. Tego filmu nie można zapomnieć. Znakomity.