ciekawe, każdy odbiera ten film inaczej; dla mnie to przedstawienie beznadziejności życia i szans na osiągnięcie czegoś, człowiek próbuje, stara się, a później i tak kiła i zero wychodzi... :(( taki life

Masz rację , że każdy odbiera tan film inaczej. Dla mnie z kolei najbardziej jasnym przesłaniem jest to ,że każdy będzie Cię klepał po plecach kiedy jesteś na szczycie, a jeśli coś się stanie kopną Cię w dupę. Ta wielość różnych przesłań znamionuje dobry film jakim "Mucha nie siada " niewątpliwie jest ! W kilka minut autor zawarł wiele prawd o życiu. Wielka sztuka.

Jeden chyba zrozumiałeś ten film, aż strach bierze gdy to sobie dobrze uświadomić. Lem miał rację pisząc o Internecie.

Rzeczywiście Lem miał rację i codziennie się o tym dobitnie przekonuję czytając komentarze ludzi (nie tylko na filmwebie). A film zinterpretowałem tak , ponieważ pochodzę z pokolenia , które w szkole nie korzystało z internetu , a wszystko co wiem , wiem z książek i od mądrego ojca. Cieszy mnie ,że są jeszcze ludzie potrafiący myśleć. Pozdrawiam.

To jesteśmy tym samym pokoleniem, wychowanym na dobrych książkach i przez mądrych rodziców i dziadków. Zauważyłem coś ciekawego, większość osób identyfikuje się z muchami na talerzu, one są ok, natomiast ta super latająca mucha to oszołom. Nasuwa mi się pewna teza, ale potrzebuję jednej odpowiedzi od Ciebie. Czy jesteś może przedsiębiorcą?

Myślę,że rozumiem o co Ci chodzi. Większość ludzi utożsamia się z pospołem, a ten kto chce się wybić jest dla nich oszołomem i głupcem ? Dlatego pytasz czy jestem przedsiębiorcą , który wziął życie we własne ręce ? Niestety nie jestem.

To masz zadatki na przedsiębiorcę, weź sprawy we własne ręce i zostać swoim szefem :) Im wcześniej to zrobisz tym więcej osiągniesz.

Niestety , mam wygodną posadkę i nie chce mi się z niej ruszyć , poza tym mam 3 letnie bliźniaki , które chcę dobrze wychować i cały czas po pracy poświęcam im. Poza tym sukces materialny nie jest dla mnie najważniejszy. wolę być bogaty wewnętrznie ;). A jeśli chodzi o film - można do niego porównać piosenkę "Sztuka latania" Lady Pank -
Wczoraj skoczyłem, miałem skrzydła jak ptak
Raz jeden w życiu każdy chyba to czuł
Ktoś nagle krzyknął: "Tak to każdy by chciał!"
Coś pochwyciło i ściągnęło mnie w dół

Ludzka zazdrość jest wielka i to nie tylko w przypadku sukcesu finansowego. Jeśli ktoś wybije się w jakiejś dziedzinie zaraz pojawiają się osoby chcące przywrócić tę osobę do swojego poziomu.

To nie jest cecha wszystkich, to raczej tylko POLACTWO. Nie będę tutaj zgrywał obieżyświata chociaż kawałek świata zwiedziłem. Ale ta brzydka przywara, wada, dotyczy naszego społeczeństwa szczególnie mocno. Poniekąd wynika to z "wyścigu szczurów" który odbywał się tak samo za czasów PRL jak i teraz. Tak naprawdę to tylko przedsiębiorcy potrafią być poza, zrozumieć że gdy sąsiad wygra w totolotka to super dla całej dzielnicy, przybędzie pieniędzy w obiegu itd. Sukces teraz głownie sprowadza się do posiadania, więc to nie jest spłycenie zagadnienia z mojej strony. W komentarzach dotyczących tego filmu zszokowało mnie że zdecydowana większość natychmiast stawia się po stronie MUCH NA TALERZU i patrzy na Świat z ich perspektywy. Ten film byłby doskonały do testów psychologicznych np. na kadrę zarządzającą. Można z powodzeniem wykorzystywać go do selekcji w zakresie head huntingu.

... dodam jeszcze że bycie przedsiębiorcą nie zawsze oznacza SUKCES MATERIALNY, ja jestem freelancerem i nie jestem bogaty. Na pytanie DLACZEGO TY NIE ZARABIASZ WIELKIEGO SZMALU odpowiadam zgodnie z prawdą: PO CO MI WIELKI SZMAL?!
Kiedyś kolega pracujący w Anglii spytał mnie:
- Ile tutaj zarobisz w tej Polsce?
- ok. 15 tys zł miesięcznie - odpowiedziałem
- Uuuuuuu!!! To bardzo dużo!
- Tak, ale mam co miesiąc 10 tys. dodatkowych wydatów
- Na co te wydatki?!
- Co miesiąc płacę 10 tys. za to aby nie musieć wyjeżdżać z Polski za robotą.

... wszystko można sobie KUPIĆ, nawet ZDROWIE ... nie można kupić tylko CZASU. Czas jest dla mnie najcenniejszy. Minimalizuje wydatki, zarabiam tylko tyle ile jest mi potrzebne. Gdybym zarabiał więcej ... to za dodatkową część kasy kupiłbym sobie CZAS, WOLNY CZAS. Więc po cholerę mam pracować na wolny czas, skoro mogę go sobie wziąć?

Rozumiesz więc mnie. Ja zarabiam marne 2500 , wydatki wynoszą około 3 tys. ale szczęście dają mi moi dwaj mali chłopcy i to ,że postaram się im przekazać wszystko co wiem ,a nawet nauczyć ich żeby robili to co w życiu da im szczęście. Ja z kolei wolnego czasu mam dosyć (choć często powtarzam w pracy "ich habe keine zeit , ich muS arbeiten" , ale jest to tylko żart), a wielką satysfakcją jest to ,że wykorzystuję go na kształcenie moich dzieci. Mają 3 lata a już potrafią liczyć do 10 po polsku i do 11 po angielsku oraz potrafią się lepiej wypowiedzieć w ojczystym języku niż większość polaków. Moim priorytetem jest samodzielne wykształcenie moich dzieci , żeby nie zostały ogłupione przez system. To jest mój najważniejszy w życiu cel. Wracając do filmu - jestem indywidualistą i marzycielem , dlatego myślę o pierwszoplanowym bohaterze, poza tym on jest postacią najbardziej wyrazistą , muchy na talerzu są jedynie tłem. Widzę ,że masz podobnie wysokie poczucie własnej wartości co ja ;) . Keep up the good work ...

W ramach testu pokazałam mojemu 11letniemu synowi by zobaczyć czy zrozumie przesłanie i nie miał z nim problemu :)
Swoją drogą - opis filmu na filmwebie może niektórym błędnie sugerować co autor miał na myśli ;)

Zinterpretuj dla mnie, proszę, jakiś odcinek Konia Rafała, chętnie przeczytam.

Jest to tez satyra na tych stojacych z boku i czekajacych az "popisujacy sie polglowek" wpadnie w ogien :P