Najbardziej sie mi w tym filmie podobal moment, w ktorym niemalze emerytowany gryzipiorek zabil jedynego profesjonalnego bandyte w calym gronie czajnikiem...
ej, nie tylko czajnik był bronią ofensywną , no przecież nasz główny bohater rozgromił całą szajkę tym co mu akurat w ręce wpadło. Nawet Chuck Norris przy nim wymięka :o)
to nie byl czajnik tylko naczynie od miksera zwany tez blenderem, jesli ktos ma cos takiego to wie jaka jest tego konstrukcja :)