Fisheye
2020
- podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- pozostałe
powrót do forum filmu Fisheye 
ocenił(a) film na 3 
ocenił(a) film na 6
W zasadzie wszystkie wydarzenia z filmu mogłyby się rozegrać przez jego pierwsze minuty, przez pierwszy dzień uwięzienia bohaterki
Film prawie nie ma wnoszących cokolwiek dialogów. Na ekranie niby ma być dużo emocji ale sztuczki montażowe i krzyki nie zmienią faktu że cały film czułem się jakby nie było tam scenariusza.
Janek wie ze Anna nie wyszła z budynku i ze jest jakiś tajny pokój ale wątek ten konczy się po wymianie 2 zdań z policjantem.
Anna pierwsze pytania (np. podstawowe kim jestes i jak dlugo bedziesz mnie tu trzymac) zadaje po roku(!). Na samym początku byla nadzieja na jakis dialog z porywaczem ale sceny są ucięte.
Wątek leku na raka, wątek bycia niemiłą dla współpracowników, kariery głównej bohaterki - nic nie jest rozwijane
Kolega Janka spał z jego kobietą przez rok a potem razem palą sobie fajki (?!?!)
Nie wiemy jakie są prawdziwe motywy Marka, co sie naprawde stalo i dlaczego siedziała tam rok. Na koniec wychodzi i nic sie dalej nie dzieje
Nie wiemy jakim cudem Marek zrobił cudownie dźwiękoszczelny pokój tuż obok mieszkania Janka, jak zamontował wizjer przez lustro, w jaki sposób zinfiltrował życie glownej bohaterki i jej faceta.
Zmarnowane półtorej godziny czasu, a to że ten film dostał jakiekolwiek nagrody poza malinami to jakiś dramat
Dałbym ocenę 3/10 ale słowo "nieporozumienie" za bardzo pasuje do tego filmu więc daję 1
Jedynym plusem jest gra aktorska Julii Kijowskiej która dostała do grania miałki i bezsensowny materiał ale zrobiła z nim ile się dało
Niestety wszystko prawda. Byłem ciekaw, bo zawsze jestem, gdy ktoś próbuje robić w Polsce kino gatunkowe, tu wzięto się za thriller i to kameralny, bo na dwa pomieszczenia. Znane są przypadki filmów, w których się tu udało, ale ich sukces tkwi zazwyczaj w starannie utkanej intrydze i zwrotach akcji, poszerzaniu świata przez retrospekcje, telefony na zewnątrz i tym podobne, bo jednak trzeba mieć czym wypełnić pełen metraż.
A tu wydarzeń mamy bardzo mało, zasadniczo jest to materiał na szorta, co czuć bardzo mocno w finale, gdzie w zasadzie mamy i ufundowanie całej intrygi i jej rozwiązanie.
Szkoda Kijowskiej, to naprawdę dobra aktorka i pokazuje to także tutaj, niosąc praktycznie cały film. Tylko trudno unieść 90 minut, kiedy treści jest na 10. I że jeszcze ten scenariusz pisały trzy osoby, to jestem w szoku.
Co do pisania scenariusza przez trzy osoby, to albo panowie nie potrafili się dogadać i powstał misz masz pomysłów, albo pan reżyser nie udźwignął tematu w pojedynkę i poprosił kolegów o pomoc. Z tym że wyszło jak wyszło.
Poszła w stronę okna i jest białe światło więc jest 99 % że wyskoczyła przez okno (wcześniej miała próby samobójcze ) Ludzie ale wy świetnie oglądacie te filmy, pewno do przodu co 10 minut i potem nota 1 bo nie wie o co chodzi :D