Opis filmu na tyle mylący, że przyciągnął widzów, którzy szukają w kinie czegoś innego. W efekcie dużo rozczarowań. Szukanie w nim realistycznego wątku sensacyjnego czy kryminalnego to pomyłka
Dla mnie to zobrazowanie psychoterapii. Wręcz etapy, jakie przechodzi człowiek z traumami, który psychoanalizie się poddaje. Zakończenie też bardzo trafne, bo po terapii juz się nie jest tym samym czlowiekiem i bardzo czesto nie chce się albo już nie mozna wrócić do poprzedniego życia. Bardzo czesto też, takie głębokie wybebeszenie się i zmierzenie się z wydobytymi pokładami wspomnień, kończy się, jak w filmie, wycienczeniem fizycznym.
Mocne kino. Trzepie beret.