Animowana wersja z lat 50. była o wiele lepsza... Minusem tej wersji jest przede wszystkim słabe jej wykonanie (zwłaszcza personifikacja zwierząt – miały być jak żywe, są jeszcze bardziej sztuczne). Poza tym, naginanie książki Orwella. Prawdziwą przesadą była już końcówka, kiedy to Napoleon i jego świta zaczęli kręcić filmy propagandowe... Pan Orwell musi się w grobie przewracać! Jeżeli ktoś chce poznać „Folwark zwierzęcy”, niech zabierze się za film animowany, a najlepiej zrobi, gdy przeczyta książkę – ta jest ponad każdym filmem.