na tak małej powierzchni. Krew się leje strumieniami, podręczne rzeczy lądują na głowach, mordach etc. jednym słowem dzieje się, aktorsko tak sobie, ale da się oglądać przez to, że taka rozjebunda praktycznie w jednym pomieszczeniu ma miejsce.
Gęsty jak smoła, mocny, proponuję obejrzeć i nie sugerować się oceną.
Gdyby nie gore i brutalne sceny morderstw było by nędznie, a tak jest słabo aczkolwiek nie kiedy siknie tu i ówdzie słuszną porcją krwi.
" OKRUCIEŃSTWO BEZ GRANIC " ( źródło: https://naekranie.pl/filmy/okrucienstwo-bez-granic )