Dokładnie!! Najlepszy film w historii kina. Widział go grubo ponad 20 razy.
Polecam na YT obejrzeć Forrest Gump - Moja Interpretacja na kanale The Dark Przemko oraz na tym samym kanale QUIZ z Forresta Gumpa
Sam niedługo zamierzam wstawić na YouTube swoją recenzję - zamierzam stworzyć taki kanał, gdzie będę opowiadał o X Muzie (czyli filmach, aktorach, aktorkach, kompozytorach, montażystach, producentach i reżyserach). Uwielbiam tą tematykę i nie zamierzam się z nią nigdy rozstawać.
Nie są obce mi takie tytuły jak "Traffic Crossing Leeds Bridge", "Roundhay Garden Scene" czy "Wyjście robotników z fabryki" - potrafię rozkoszować się ich pięknem, zachwycać, traktować je jako ruchome obrazy. Uwielbiam to!
Ja jestem uniwersalnym kinomanem - dla mnie straszną papką są "Nietykalni". Jak słyszę, że komukolwiek to się podoba, to mam ochotę zapaść się pod ziemię. Wśród wszystkich moich znajomych się doskonale znam na kinematografii. Ale oczywiście w Internetach zawsze jacyś głupki udających mądrych się znajdą i będą mieli ochotę rzucać Ci kłody pod nogi.
Nie widzę jakiejś różnicy. Oba to familijniaki które mają się podobać. To nie jest prawdziwa sztuka, nie jest to wyrafinowane kino. Filmy w stylu Boyhooda, Oczu Szeroko Zamkniętych są po stokroć bardziej życiowe niż przejaskrawione historyjki udające dramaty.
Trochę większe uzasadnienie - Bajeczka z kina Nowej Przygody z pretensjami do poważniejszego dramatu. Familijność filmu upraszcza złożoną rzeczywistość i omija niewygodne tematy przez co Forrest wydaje się zakłamanym tworem niczym przeciętny katolik.
A jak się nie czepiać całego tego inflantylizmu, to to jest stosunkowo rzeczowe, dobrze nakręcone kino dla całej rodziny. Ale arcydzieło z tego absolutnie żadne i nie umywa się to to do prawdziwego kina z wysokiej półki ( które ma na koncie Harrison Ford - co grał w lepszych filmach niż Tom Hanks ).