Filmowe arcydzieło. Rok 94 to jakiś magiczny czas dla kina. Same perełki powychodziły. Nie dość że sam Jim Carrey zagrał główne role w trzech kasowych produkcjach właśnie z 94 to jeszcze mieliśmy takie hity jak Skazani na Shawshank, Pulp Fiction oraz oczywiście Forrest Gump. Kino najwyższych lotów. Fantastycznie zagrana główna rola przez Toma Hanksa oraz świetnie napisana fabuła. W tym filmie wszystko się zgadza. Świetnie zagrane rolę, angażująca widza historia oraz niesamowite udźwiękowienie. Oczywiście tępo filmu jest bardzo spokojnie niczym kojąca uszy łagodna muzyka przygrywająca tle. Dzięki takiemu stylowi możemy delektować się każdym kadrem, dialogiem,sceną oraz wszystkimi innymi detalami. Świetna była też symbolika z białym piórkiem, które zobaczyliśmy na start oraz na samym końcu ekranizacji. Przepiękny film dający wile do przemyśleń. Oczywiście jest to ten rodzaj filmu, który raczej powinniśmy oglądać na pełnej koncentracji aby w pełni odkryć sedno. Ale tym właśnie różnią się tego typu produkcje od liniowych i lekkich komedii, do których oczywiście też nic nie mam. Absolutny hit. Mocne 9/10 i to tylko dla tego iż cały czas zostawiam sobie bufor na te legendarną 10.
Polecam Ci film na YT pt.: Forrest Gump - Moja Interpretacja oraz na tym samym kanale QUIZ z Forresta Gumpa.
Film zdecydowanie jest cudowny i ma wiele warstw