Po prostu M-E-G-A. Świetna gra aktorska Toma Hanksa, idealny soundtrack, w niektórych momentach odlatywałem... Ten film oglądałem na jednym tchu... Najbardziej wzruszające momenty wg. mnie to :
Gdy Forest dowiaduje się o swoim synku i pyta czy jest mądry czy "taki jak on" - no nie wiem nawet jak to odpisać :|
a drugi to "rozmowa" ze zmarłą już żoną, która wg. mnie była wzorem "idealnej" materialistki, za przeproszeniem zwykłej zdziry.
Film świetny , jak najbardziej polecam!
Komentujcie :)
internet... wiem ,że oglądanie filmów na internecie jest troche "żałosne", no ale... ważne że obejrzałem i mi się bardzo spodobał.
spoko myslalam ze lecial gdzies w jakiejś telewizji narodowej, bo trzy nowo dodane tematy i w kazdym pojazdy po Jenny i hipisah :)
Nie nie ;o źle mnie chyba zrozumiałeś kolego. :) To nie jest pojazd tylko zwrócenie uwagi na to, ponieważ ciekawi mnie czy rola Jenny była specjalnie napisana żeby ukazać naturę materialistek ( nie wiedziałem jak napisać ;P), czy to była "zwykła" miłośc. A do hipisów nic nie mam, a nawet ich częściowo , częściowo popieram =)
mozliwe, wg mnie Jenny go kochala ale chyba bardziej jak przyjaciela. co do hipisow to jednak jestem za narodowcami
Długo zmagałem się sam ze sobą, by zabrać się za ten film. Mimo ,że był tak ogromnie szalony, to wiele mi pomógł zrozumieć. Może powodem tego jest to, że wiele sytuacji było podobnych do tych, które wydarzyły się w moim życiu. Mogę powiedzieć z ręką na sercu ,że odmienił coś w moim życiu. Już nic nie będzie tak samo postrzegane przeze mnie.
Nie mogę tego filmu nazwać genialnym, bo to zupełnie do niego nie pasuje. Nie mam słów na określenie i osadzenie go w jakiejś ścisłej czołówce. Jest ponad czasem. Pomysł na niego był czymś niesamowitym. Czymś tak niepowtarzalnym jak sam Forrest.